Marsz Śmierci w Hakkoda

Najgorsza katastrofa w czasach pokoju w japońskim wojsku. Zwykłe ćwiczenia ze wspinaczki górskiej zakończyły się tragedią. Rok 1902.

[KubaGrom]

W tym czasie 5 pułk Japońskiej Armii cesarskiej stacjonował w Aomori, na północy wyspy Honsiu. Region ten doświadcza co roku zim nieco podobnych do tych w Polsce, bez wielkich mrozów ale za to z bardzo obfitymi opadami śniegu. W planach obrony przewidywano, że rosyjska marynarka może zaatakować od północy i ostrzeliwać miejscowości przy wybrzeżu, uniemożliwiając korzystanie z głównych dróg na nizinach; dlatego często ćwiczoną sytuacją było zabezpieczanie i przecieranie szlaków biegnących przez

[trzynastka]

@KubaGrom: Bardzo ciekawy wpis, dziękuję.

[anisek]

@KubaGrom: @trzynastka: a ja polecam jednak wejsc bezposrednio na blog - jest o wiele wiecej informacji - warto wesprzec

[DryfWiatrowZachodnich]

"Gdy na przełęczy pod górą, na którą mieli się wspinać, śnieg stał się głębszy, żołnierze zatrzymali się, bo przebijanie przez zaspy zmęczyło ekipy ciągnące sanie. Już wtedy rozważano odwrót i zjazd na niziny, ale dowódcy nakazali maszerować dalej. Kompas zamarzł, więc oddział zaczął się orientować wedle topografii. Wiedzieli mniej więcej w którą stronę od góry należało iść do gorących źródeł."
Zlosliwie skomentuje - esencja armii, mlode chlopaki gina przez widzimisie i upartosc

[Ranestfen2]

@DryfWiatrowZachodnich: Po to się robi ćwiczenia, żeby coś takiego się nie wydarzyło w czasie wojny. Pewnie dzięki tym ćwiczeniom i setkom innych o których nie wiemy Japończycy odnieśli druzgocące zwycięstwo na wojnie z Rosją.

[DryfWiatrowZachodnich]

@Ranestfen2: wydaje mi sie ze jakby pomysleli i posluchali lokalnych przewodnikow by wiedzieli ze jak jest prawie -41 i wieje to jest #!$%@?, bo ci co brali udzial w tych cwiczeniach raczej nie mieli jak sie podzielic swoim doswiadczeniem ( ͡° ͜ʖ ͡°)

[Pawcio_Racoon]

Fajny artykuł, przyjemnie się czytało,dzięki za wrzucenie.

[KubaGrom]

@Pawcio_Racoon
Dzięki. W zasadzie na samym początku mała to być krótka ciekawostka na mikroblogu, bo czytając o historii wojska w Japonii znalazłem informacje o zdarzeniu. Uznałem, że skoro jest rocznica (zacząłem pisać dwa dni temu, gdy była rocznica odnalezienia pierwszej osoby) to można tu coś dać, bo zdarzenie jest mało znane. Ale zacząłem się zagłębiać i próbowałem ustalić co zaszło, bo w różnych źródłach różnie to wyglądało, a gdy spojrzy się na

[pyzdek]

wow, miniaturka to kadr z filmu, a nie obraz!

[KubaGrom]

@DryfWiatrowZachodnich
Z relacji niektórych osób z drugiego marszu, podawanych po latach, wynika że minęli co najmniej dwa ciała leżące w śniegu na obranej trasie, ale dowódcy grupy zależało na wyrobieniu się czasowym z całym marszem. Korespondent wojskowy, który z nimi szedł opisywał, że jedna osoba prawdopodobnie zmarła bardzo niedawno bo nie była sztywna, ale nie dało się ustalić kto to był, bo wojskowa czapka była przymarznięta do twarzy. Ocalony kapral Goto relacjonował

[bystrygrzes]

@KubaGrom czyli standard wojskowy. Rozkaz wykonac. Kazali isc to idziem, nie interesuja nas trupy po drodze. Byle wykonac rozkaz. Dlatego #!$%@? wojskoXD

[tragediusz]

Coś na czasie o zarządzaniu w kryzysie. Bardzo dobry tekst.

[ameneos]

@KubaGrom a ilu Kartagińczyków zginęło w czasie wędrówki na Półwysep Apeniński?

[pawel-niczyporek]

@ameneos: kilku zaledwie.

[szlovak]

Obejrzenie tego graniczy z cudem

[szlovak]

@szlovak: bo nigdzie nie ma

[KubaGrom]

@szlovak: Chodzi o film? Z angielskimi napisami nie ma ale powinna być wersja po japońsku.