Fakty mają mniejszą wartość w dyskusji niż osobiste doświadczenia
Zespół badaczy z University of North Carolina odkrył, że ludzie szukający większego szacunku u osób mających odmienne poglądy mają większe szanse na uzyskanie go, jeśli argumentują używając osobistych historii życia, a nie faktów. Publikacja в Proceedings of the National Academy of Sciences. tldr
RFpNeFeFiFcL z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 86
- Odpowiedz
Komentarze (86)
najlepsze
------------------------------------------------------------
Czym różni się osobista historia życia od faktu?
To dziwne, bo w dyskusji jakiś miesiąc temu, na temat fałszywych gwałtów, to feminazistki głównie chciały rozmawiać o przypadkach anegdotycznych. A faceci o danych statystycznych.
Wyobrażasz sobie np. dyskusję o istnieniu Boga między biskupem a jakimś niewierzącym filozofem gdzie w środku dyskuzji biskup mówi "Przekonał mnie pan. Boga nie ma. Rzucam to wszystko w cholerę, 40 lat życia poszło w cholerę"? xD
Zwyczajnie kształtowanie poglądów inaczej działa.
Ale to nie znaczy, że ludzie ogółem tak funkcjonują, bo przecież na bazie argumentów część osób traci wiarę czy określone poglądy i zastępuje innymi. To mniejszość, ale zawsze. I zapewne prawie każdy ma
Wystarczy popatrzeć jak manipulują statystykami w TVPis na temat gospodarki: Co jest prawdą? "Statystyki" TVPip twierdzą że gospodarka radzi sobie świetnie, a dowodem anegdotycznym jest, że kilku Twoich znajomych nie ma pracy.
Niestety współcześnie za dużo jest manipulacji tym co jest "faktem". A to prowadzi do tego, że ludzie oszukani "faktami" wolą dowody anegdotyczne.