SubEdit-Player – legendarny polski odtwarzacz plików wideo i jego skryty twórca
![](https://wykop.pl/cdn/c3397993/link_1611766540n8pjePDWXRzwn9cBsAa2Lb,w300h194.jpg)
W pierwszej dekadzie XXI wieku Polska miała jedne z najlepszych odtwarzaczy plików filmowych na świecie. Było to zasługą takich programów jak ALLPlayer, BESTplayer, VPlayer, CinemaPlayer i SubEdit-Player. Właśnie ponad 20-letniej historii kultowego już SubEdita będzie dotyczył ten wpis....
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 163
Komentarze (163)
najlepsze
Pamiętam jak zainstalowałem ten player to jakość życia podskoczyła mi o jakieś 20%. Kodeki, napisy wszystko kurde.
Najpiękniejsza była funkcja edycji napisów. Można było je przesunąć w czasie, jak również proporcjonalnie rozciągnąć, lub zagęścić. Ileż to razy nie było na emulu napiów do posiadanej właśnie kopii filmu...
Ponadto przesuwanie ich w pionie tak, aby były na czarnym pasie poniżej panoramicznego filmu na ekranie 3*4
A potem używałem vlc jak zacząłem używać linuxa.
Nie rozumiem czemu prychłeś, serio. Ja podobnie jak @incydent_kakaowy w tamtych czasach z tego samego powodu przesiadłem się na linuksa. Windows to wieczne problemy, sterowniki instalowanie firewalli,
https://github.com/clsid2/mpc-hc/releases
No i do tego to
Wtedy walczyło się os każdy MB więc praktyką było wycinanie wszelkich wstawek na początku jak i na końcu filmu.
Z tego prostego powodu napisy były opóźnione.
Później się okazywało, że napisy były do wersji 23.976 fps, a film miał 24fps.
Dopiero po jakimś czasie oglądania pogłębiający problem dało się zauważ w takim stopniu, że szlak człowieka mało nie trafił.
No i wtedy wchodził on, cały czas
- Moja żona sama ściąga napisy do filmów i je ustawia, nawet koryguje w trakcie filmu, nic nie muszę robić, po prostu rozpieprzam się na
Na zawsze szacun.
Sławkowi dziekuje bo nie raz mi 4 litermi ratowałes w sprawach PC razem z Bartkiem O. , a mojej żonie klepałeś jak najety prace magisterską takie komputero pisanie to była kiedys fucha :] kurde
Obecnie używam tylko PotPalyera.
Podczas oglądania też super wygodnie się modyfikowali wielkość, krój, kolor, tło napisów.
Jednak miał on pewną zaletę do poziomu której DO TEJ PORY SIĘ NAWET NIE ZBLIŻYŁ: był niemal idealnym narzędziem dla tłumaczy filmów.
Cza wyświetlania, korekcja fps, przesunięcie startów napisów, czy nawet proste wskazanie pierwszego z napisów z klatka w filmie, ostatniego z końcem filmu i całość zalatwiona.
Absolutnie nie było żadnego wyboru, szczególnie kiedy internet był jeszce na dyskietkach od kumpla bo u siebie nie było żadnej możliwości podłączyć internetu
Narzędziem tłumacza był świetnym - jako odtwarzacz był średniakiem i bardzo szybko przerzuciłem się na oglądanie na KMPlayerze, a jak Pandora go łykła i zmienił się, to na PotPLayera na którym jadę do dzisiaj.
@fykmyk: Niekoniecznie. Pewnie jest:
echo "2001-".date('Y');
Tylko subedit dawał tyle możliwości ich poprawy
Tak się składa, że windows media player to najgorszy odkrzacz jaki istniał, nawet z nakładkami nie bardzo jest co porównywać z porządnymi odtwarzaczami.
W tamtych czasach najlepszym odtwarzaczem był węgierski MPlayer, zresztą po 2000r to już był bardziej międzynarodowy niż węgierski a duży udział w jego tworzeniu mieli Polacy.
Przecież w tamtych programach odtwarzało się Divx, RMVB, 3GP/MP4 i Matroskę. To kodeki załatwiały większość roboty, a program miał je tylko odpowiednio wykorzystać
Zrobienie takiej prostej nakładki trwało 5 minut.
Brałeś gotową kontrolkę windows media player i umieszczałeś w oknie własnego programu, rysowałeś sobie pod nią kilka przycisków i podpinałeś akcje, kliknięcie w ten przycisk ma uruchomić odtwarzanie, kliknięcie w drugi ma przerwać odtwarzanie, kliknięcie w trzeci pozwala wybrać plik i tak dalej.
Dorobienie obsługi napisów to już była odrobina więcej zabawy bo trzeba