Zaraz, zaraz. Czemu podatek cukrowy nie obejmuje czekolady?

Wprowadzając dodatkową daninę za colę, rząd podobno dba o nasze zdrowie. Nawet jeśli kupimy tę retorykę, to i tak trudno zrozumieć logikę podatku cukrowego. Czemu podatek cukrowy 2021 obejmuje napoje, a już nie batony czy czekolady? Czemu nie obejmuje pączków czy jogurtów?

[sancho]

Nie rozumiem w czym jest problem. Brakuje kasy, to podnieść VAT do 25%. Powiedzieć w TVPiss, że to dla naszego dobra i że to wina Ruskich i Niemców. Obiecać, że to tylko na rok, trochę to rozciągnąć i tuż przed wyborami wrzucić 24%. Wszyscy się będą i tak cieszyć bo już zapomną, że było 23%. I po problemie. (⌐ ͡■ ͜ʖ ͡■)

[Mamut]

Bo by ludziom pieniędzy zabrakło, a rząd by zarżnął polskich producentów do końca.

[k.....x]

to i tak trudno zrozumieć logikę podatku cukrowego

trudno nie zauważyć, że od rządu nie należy oczekiwać logiki
//

[BotRekrutacyjny]

Dlaczego od wszystkich węglowodanów nie ma dodatkowego podatku? Skoro węgle to na tłuszcze i białko też.

[wrrior]

Mojej słodkiej babeczki też nie obejmuje na szczęście! ( ͡° ͜ʖ ͡°)

[marw]

Absurdalne i co z tego? Nie chodzi o żadne cele czy zdrowie Polaków, tylko skąd wziąć pieniądze na 500+, "ratowanie" firm, czy nacjonalizacje firm (ukrytą), trzeba podwyższać podatki i wprowadzać nowe...

[kocimietka_BB]

Bardzo dobrze. Jak dzieciaki nie będą kupować słodkich drożdzówek to szybciej zostaną milionerami, tak jak pewien słynny 20-latek kilka lat temu ( ͡° ͜ʖ ͡°)

[KosmicznyPolityk]

Ile kosztuje 2l coli w sklepie ? od około 7zł do ponad 10zł ... a ile kosztuje 2 litry paliwa na stacji?

[KosmicznyPolityk]

Czemu? Po pisali na kolanie cały projekt tego podatku i obok była tylko cola, a nie było czekolady. Tak samo nie było też żadnego wypieku np. drożdżówki z kruszonką, nie było ciastka czy batonika. Może jakby była obok bułka z dżemem albo pączek to by podatek też obejmował konfitury.

Swoją drogą to mogli po prostu opodatkować cukier np. o +100% i by był problem z głowy, to nie rozdrobnili się.

[lalalajp2_-]

Niech dojebią coś na żelki