Polski kierowca w Dover przywłaszcza całą żywność i wodę od wolontariuszy.
O godzinie 1 w nocy w wigilię, na lotnisku Manston, polski kierowca sprzedaje dary od wolontariuszy (prawdopodobnie od brytyjskiej polonii). Samozwańczy strażnik pilnuje, żeby dostęp do jedzenia i wody mieli tylko Polacy.
defyer z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 277
- Odpowiedz
Komentarze (277)
najlepsze