Ekspert: gdyby mutacja była z Warszawy, byśmy jej nie zauważyli
- "ograniczanie transportu jest działaniem spóźnionym. Nic to nie da, poza ewentualnym efektem psychologicznym: - ocenił w TOK FM dr Ernest Kuchar. " Ten wirus stał się popularny, bo pojawił się w Londynie. Gdyby pojawił się w Warszawie, to w ogóle byśmy tego nie zauważyli "
tomasztomasz1234 z- #
- #
- #
- #
- 46
Komentarze (46)
najlepsze
Widać jest na niego zapotrzebowanie, może za mało ludzi chce się szczepić.
Wiecej tragedii ekonomicznych i samobojstw ? Czy o jaki efekt psychologiczny chodzi ?
@sandwind: na ja widzę dwa nawet
- dupokrytka dla polityków - co więcej mogliśmy zrobić?
- "wygenerowanie społecznego zapotrzebowania na szczepionkę"
Komentarz usunięty przez moderatora
Chińczycy mieli mniej zaraźliwą odmianę. Ta bardzo zaraźliwa pojawiła się dopiero we Włoszech.
@inver: Niestety, w tym roku aż trzy dość dobrze mi znane osoby. Niestety, wszystkie zmarły "na walkę z COVID19"