Śpieszę z wyjaśnieniem, zegar był podwieszony na zawiesiu linowym lub łańcuchowym, niestety pomiędzy hakiem dźwigu a zawiesiem nie było haka obrotowego przez siła wiatru i waga zegara spowodowały ukręcenie zawiesia na którym wisiał zegar i pęknięcie ogniwa łańcucha lub liny, zupełnie jak byśmy za mocno wkręcali śrubę i zerwali łeb.
@all100: Trochę drgnęło, ale podnośnik spory, pewnie ponad 40 m. z udźwigiem ponad 300 kg. z samą platformą ważącą dobrych kilka ton. Jakby miał się przewrócić, to raczej cały by jebnął, a na to szans nie było. Oleje hydrauliczne są bardzo wytrzymałe na ściskanie, więc bujnięcie było niewielkie. Największe ryzyko w tej sytuacji było, jak zegar leciał facetowi w koszu na łeb. Akurat dziś wykonywałem podobną robotę - byłem w koszu,
@mitatuyo: Bo ma @mitatuyo ma rację. Ten rukcug na którym zegar wisiał pewnie nie miał krętlika. Wystarczyło kilka obrotów takiego ciężaru, by ukręcić ogniwo.
Komentarze (102)
najlepsze
A tak na serio, jest to jeden z niewielu przypadków, kiedy nagrywanie w pionie ma sens.
@tomilipin: szczerze?
Pierwszy raz widzę sensownie wykorzystane nagrywanie w pionie ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@PDCCH: powiedział żołnierz radziecki dźwigając zegar na plecach #pdk