Kapusta kiszona w dębowej beczce. Metoda z dziada pradziada. Przepis + relacja.
Kiszenie kapusty w beczce dębowej. Metodą z dziada pradziada. Wyparzanie kamieniami, ubijanie ubijakiem, dociskanie kamieniem etc klimaty :] A efekt końcowy CUDO :V Zapraszam do odcinka.
zdrowogotuje z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 129
- Odpowiedz
Komentarze (129)
najlepsze
Piękne wspomnienia
sie zbiera to raczej wyglada na pleśń, która powstała ponieważ nie dość ze była odgazowywana to jeszcze przykryta folia...
Oni coś lekko biją tą kapustę, nie uważasz?
p.s. nie zdarzyło Ci się aby kapusta wyszła blada i miękka? Dwie beczki razem ubijane a jedna właśnie taka jakaś nieudana ;/
Z kapustą jest ten plus że nawet w produkcji przemysłowej trudno coś spieprzyć.
Najważniejszy jest skald czyli kapusta i sól nic więcej w podstawowej wersji ew cebula marchewka etc. Grunt żeby nie kupić takiej gonionej tj kwaszonej albo konserwowanej benzoesanem sodu. Choć w niektórych regionach kwaszona= kiszona.
Kiedyś u nas w domu się bawiliśmy co roku w to ale teraz kupujemy z okolic Charsznicy i jest ok.
Natomiast prościej kisić
@rozmiar-czcionki: Nie wprowadzaj w błąd. Kwaszona to zakwaszana kwasem, a nie fermentowana czyli kiszona.