Kreskówka o trzech dresiarzach, do których hobby należą picie, jaranie zioła, chlanie najtańszego piwa na ławce i kradzieże. Ale sobie wybrali postacie do zacytowania.
@Imperator_Wladek: Nie wspominając już o "Kapitanie Bombie" gdzie kilkanaście odcinków to śmianie się z sytuacji po tragedii smoleńskiej i wyborów prezydenckich.
@payne: "Pamiętam jak liceum byłem wielkim fanem Jarka Jakimowicza. Oglądałem młode wilki chyba ze sto razy. Cały pokój miałem w jego plakatach. Chciałem być taki jak on, wyglądać jak on i mówić jak on. Pewnego dnia zobaczyłem go jak jadł hamburgera w jednym z warszawskich maków. Wyrwałem kartkę z zeszytu i podszedłem do niego. Dukając poprosiłem o autograf, a on odwrócił się, popatrzył na mnie i żując bułkę odpowiedział tylko: "a weś #!$%@?".
W tym momencie coś we mnie pękło. Wróciłem do domu, porwałem wszystkie plakaty tego #!$%@? i usunałem konta na wszystkich forach jakimonators. Zacząłem czytać biznesforum, bo moim jedynym celem było #!$%@? go. Chciałem, żeby każdy się śmiał z niego, żeby stracił cały szacunek, a do tego potrzebowałem pieniędzy, dużych pieniędzy.
Tej samej nocy poszedłem na osiedlowy parking strzeżony, cieć jak zwykle spał. Dzięki poradnikom z ruskich stron potrafiłem wyciąć katalizator w pięć minut. Byłem w tym coraz lepszy, nawet miałem specjalną piłkę do wycinania. Z czasem zacząłem werbować osiedlowych sebków, którzy wycinali je dla mnie. W końcu kupiłem kawałek placu i otworzyłem skup. Dzięki temu pół województwa wycinało katalizatory sąsiadom dla mnie, ja im płaciłem po kilka stów i byłem kryty. Obroty rosły, aż w końcu generowaliśmy trzy miliony zysku przy czterdziestu
@ostatni_lantianin: chyba jednak lepiej jakby karakan nie kupowal praw autorskich bo wtedy serial by byl oparty na kluczu od Pisu . Co odcinek bys mial wychwalanie pisu i jazda po opozycji a tego scieku nie dalo by sie ogladac
Za tą żenadę oni każą sobie płacić abonament RTV? Blok Ekipę oglądam od początku jej istnienia, bawi mnie niesamowicie. Ale jej miejsce jest na kanale YT, gdzie obejrzeć może ją każdy, kto chce. Jest osadzona w pewnych realiach rzeczywistości sieciowej, ma status niemal kultowej. Jednak puszczanie jej w Telewizji Publicznej i to jeszcze celując w Prezydenta Warszawy jest po prostu obezwładniająco prymitywne, żenujące, absurdalnie banalne i płytkie. To, że z kumplami przy
Komentarze (133)
najlepsze
To jest pastisz dresiarstwa i kultury ulicy.
Zakładam, że Rachoń tego nie ogarnia.
Za dużo wciąga kocimiętki z kotem prezesa ( ͡º ͜ʖ͡º)
Pewnego dnia zobaczyłem go jak jadł hamburgera w jednym z warszawskich maków. Wyrwałem kartkę z zeszytu i podszedłem do niego. Dukając poprosiłem o autograf, a on odwrócił się, popatrzył na mnie i żując bułkę odpowiedział tylko: "a weś #!$%@?".
W tym momencie coś we mnie pękło. Wróciłem do domu, porwałem wszystkie plakaty tego #!$%@? i usunałem konta na wszystkich forach jakimonators. Zacząłem czytać biznesforum, bo moim jedynym celem było #!$%@? go. Chciałem, żeby każdy się śmiał z niego, żeby stracił cały szacunek, a do tego potrzebowałem pieniędzy, dużych pieniędzy.
Tej samej nocy poszedłem na osiedlowy parking strzeżony, cieć jak zwykle spał. Dzięki poradnikom z ruskich stron potrafiłem wyciąć katalizator w pięć minut. Byłem w tym coraz lepszy, nawet miałem specjalną piłkę do wycinania. Z czasem zacząłem werbować osiedlowych sebków, którzy wycinali je dla mnie. W końcu kupiłem kawałek placu i otworzyłem skup. Dzięki temu pół województwa wycinało katalizatory sąsiadom dla mnie, ja im płaciłem po kilka stów i byłem kryty. Obroty rosły, aż w końcu generowaliśmy trzy miliony zysku przy czterdziestu
Komentarz usunięty przez moderatora
A Jakimowicz zbyt odporny na krytykę nie jest
Księga ulicy mówi wprost:
Nie będzie przypadkowy u Rachonia gość!