Brak zgody na badanie DNA blokuje ustalenie ojcostwa. Trzeba zmienić prawo
<p><strong>Brak zgody na badania DNA poważnie utrudnia ustalenie, kto jest ojcem dziecka, doprowadzając do takich absurdów, że zbieranie innych dowodów trwa 5 lat. Rzecznik Praw Dziecka zwrócił się do Ministra Sprawiedliwości o stworzenie prawa, które pozwalałoby sądom nakazywać...
super-polska z- #
- #
- #
- #
- #
- 256
- Odpowiedz
Komentarze (256)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora
Też jestem zaskoczony, ale tak powinno być.
Ja znam sytuację gdzie ojciec prawny płaci alimenty, chociaż dziecko mieszka z matką i ojcem biologicznym (takie założenia są, podobne do niego). Oczywiście w konkubinacie, matka ku^%a głupia nie jest. Od lat nie może obalić ojcostwa, bo "dla dobra dziecka" lepiej aby było jak jest. To chora sytuacja.
Prawo jest przedpotopowe, z czasów w których o DNA jeszcze nie słyszano.
Mam dwa takie przypadki wśród znajomych.
bo teraz to skazujesz każde nowe dziecko na wpisanie do takiej bazy ;)
Prawo nr 1: Obowiązkowe testy na żądanie ojca
1) Matka nie pozwala na test (99% szans że doszło do zdrady), nie można przypisać komuś niesłusznych alimentów. Facet wygrywa
2) Matka MOŻE pozwolić na test. Matka może blefować i potencjalnemu ojcu proponować wykonanie testu, typowy shit test. Tutaj zaczyna się cyrk... Matki robią kampanie reklamową "Twój facet żąda testu, nie ufa Ci, to oznacza kontrolę przez całe życie chcesz tak żyć!?". Faceci zostaną zastraszeni i mając wątpliwości co do ojcostwa będą siedzieć cicho, bo zaraz cały cyrk wybucha + rozwód z winy męża, bo żona nie może mu zaufać, czuje się sprawdzana itp. A jak rozwód to alimenty, wtedy już nie ma znaczenie zdanie żony, testujesz dziecko i powinno udać się wymigać od alimentów. Ogólnie myślę, że kobiety mogą to wypominać.
Prawo nr 2: Obowiązkowe testy po narodzinach dziecka, nie ma możliwości odmowy. Jeśli da się możliwość odmowy, to znowu cyrk na kółkach
No i co z tego, jak ktoś ma wątpliwości i tak zrobi. Jak ktoś ma to gdzieś to nie zrobi, bo nie potrzebuje.
Prawo do stwierdzenia ojcostwa to zwykły
W głowie mi się nie mieści, że matka może tak po prostu uniemożliwić wykonanie testu na ojcostwo, a domniemany ojciec i tak musi płacić alimenty.
to powinno być powszechne, wszak przemoc fizyczna pozostawiająca ślad DNA jest o wiele mniej powszechna niż wszelakie oszustwa które zostawiają ślad komputerowy,
no i przecież każdy może
Samo badanie genetyczne to tylko statystyczne przeczesanie markerów, aby z jakimś tam założonym prawdopodobieństwem wykazać pokrewieństwo lub w oczywisty sposób zaprzeczyć, jeśli zgrubne markery nie pasują. Odwrotnie niż dawne badanie grupy krwi, które rzadko wyklucza ale za to często dawało możliwe pokrewieństwo. Nikt nie przetrzymuje próbek ani nie zleca badań przydatnych dla gangów poboru organów. To są zupełnie różne nakłady finansowe i zupełnie różne badania.
Aby wykonać takie zgrubne
@zpord: nie kobiet. Alimenciar.