W nawiązaniu do coraz to nowych znalezisk demaskujących zjawisko systemowej dyskryminacji mężczyzn w Polsce, podaję kolejny przykład.
Poniżej zbiór norm z wychowania fizycznego Sił Zbrojnych RP.
Jest to jedna z 4 kolumn, jednak dotyczy ona 90% żołnierzy. Pozostałe kolumny zawierają inne, wyższe lub niższe normy w zależności od specyfiki wykonywanych zadań(dowódcy, Siły Powietrzne czy poszkodowani w czasie służby).
Jedynie żołnierze I kolumny (żołnierze zespołów bojowych/szturmowych WS i OSŻW) mają takie same normy dla mężczyzn jak i dla kobiet.
Jak widać, w wielu konkurencjach wyniki wymagane od kobiet na ocenę 5 nie wystarczą na zaliczenie konkurencji na ocenę 3 u mężczyzn. W pozostałych przypadkach "kobiecy" wynik na 5 pozwala uzyskać jedynie "męską" ocenę 3.
Uposażenie nie jest zróżnicowane ze względu na płeć.
Dodatkowo, żołnierzy obowiązują normy dot. dźwigania ciężkich przedmiotów tak jak w Kodeksie Pracy, z podziałem na płcie.
Komentarze (380)
najlepsze
Chłop musi być krótko ścięty, a baba może mieć długie włosy, warkoczyki i co tam jeszcze se wymyśli. Golić na zero jak we Francji zara po wojnie ;)
Krótkie włosy też mają swoje zastosowanie, to nie jest głupie widzi mi się jakiejś fali w wojsku.
Komentarz usunięty przez moderatora
Zgadzam się, jak równouprawnienie, to nie powinno być różnych norm dla mężczyzn i kobiet. Zwłaszcza w wojsku lub policji.
podział wszelkich fizycznych wyników powinien wynikać nie z płci ale z budowy fizycznej danej osoby i jej możliwości, co oznacza że inne wymagania będą w stosunku do tak zwanego Pudzianowskiego a inne wymagania w stosunku do kogoś kto waży 50
Jeszcze powinno być podciąganie na drążku a nie wiszenie xd
@Kwiatsloneczny: dobra kasuj konto tęczowy trollu bo to nawet już śmieszne nie jest tylko żałosne