Służba zdrowia wytrzyma maksymalnie miesiąc? Lekarz bije na alarm
Już od kilku dni brakuje miejsc w szpitalach zakaźnych, zwiększenie bazy łóżek to "ruch na ostatni dzwonek". Nie bagatelizujmy zakażenia koronawirusem. Nowe badania wskazują, że 80 proc osób, które przechodzą zakażenie bezobjawowo, później ma następstwa tego zakażenia - dr hab. n. med. Ernest Kuchar
ssakul z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 50
- Odpowiedz
Komentarze (50)
najlepsze
Przecież to jak z rakiem, każdy może go mieć a nie mieć objawów więc powinno się utworzyć specjalne jednoimienne szpitale onkologiczne w których będą ludzie bez objawów ale z podejrzeniem. W dodatku może szaleć jeszcze gorszy wirus który przez X lat nie daje żadnych objawów, nie ma na niego jeszcze testów ale już da
Jeśli chodzi o szpitale jednoimienne, tutaj też mam co do organizacji zastrzeżenia (lepsze by były oddziały imho), ale nie powinno się zaraźliwie chorych mieszać z innymi pacjentami.
@potworzak21: Z tym możesz mieć rację, ale po tych aferach które widziałem na przestrzeni ostatnich 5 lat to już straciłem nadzieję na to że może im to jakkolwiek zaszkodzić, przynajmniej dopóki 500+ nie zlikwidują.
W marcu robili lockdown żeby dać szpitalom 2-3 tygonie na przygotowanie się do fali zachorowań.
Przez pół roku sraczka że będzie druga fala. Rząd w tym czasie w-----ł 300 miliardów złotych na "walkę z pandemią" Teraz po pół roku przygotowań zajętych jest 250 łóżek w 37 milionowym kraju i szpitale nie wyrabiają ?
Bo jak dotąd usłyszała tylko "wie pani jaka sytuacja"
@fishchip: do tego celu zbudowane są "szkoły tysiąclatki" ale nie będzie takiej potrzeby.
Jak już to problemem będzie brak lekarzy bo sanepid zdrowych lekarzy pozamyka na kwarantannach i wtedy będzie sraczka że "niewydolność służby zdrowia" "drugie bergamo"...
Problemem nie jest wirus problem jest szopka jaka z wirusa została zrobiona...
Dotarło? Zrozumieliście? To teraz