Jeśli jest pewna grupa ludzi którzy otrzymują wynagrodzenie mimo, że nie pracują lub pracują w bardzo ograniczonym zakresie to w ich interesie jest żeby pandemia trwała jak najdłużej
Zastanawia mnie jak to jest że u nas mogą funkcjonować szkoły, przedszkola, sklepy, restauracje, zakłady pracy ale nie mogą funkcjonować przychodnie i np tacy lekarze medycyny pracy (niektórzy) czyli ludzie, którzy z definicji spotykają się z chorymi bo to jest ich zawód. Jest to dla mnie niepojęte. Wszyscy mogą normalnie funkcjonować narażeni na kontakt z wirusem ale medycy dla których kontakt z zakaźnie chorym to raczej codzienność są przerażeni.
@komarrek problem tez w tym, że większość jest 55+ i są w grupie ryzyka - ok można powiedzieć jak cala reszta społeczeństwa ale nie trzeba chyba wspominać co będzie jak wyłączymy tych lekarzy z pracy ( ͡°ʖ̯͡°)
@qLA: Na tym polega ich praca. To tak jakbyś mi powiedział będąc strażakiem że do tego pożaru nie pojedziesz bo jest większy niż inne. Dziwnym trafem ten sam lekarz który państwowo nie może przyjmować bo obawia się wirusa kiedy dostanie 40zł robi się bardziej dzielny. Niebywałe.
Jak mowilem, system przed covidem dzialal w trybie kompensacji czego tylko sie dalo - wytracenie z rownowagi takie jak np wspomniany covid i cala rzadowa propagande sukcesu w bombki strzelil. Dobrze, ze wyewakuowalem sie z tego cyrku juz jakis czas temu.
Komentarze (62)
najlepsze
Szpitale nie leczą, bo twierdza, że muszą zajmować się covidem. Przyjeżdza laska z covidem i nie chcą jej przyjać.
+284 w kuj-pom a leży tam 380 ludzi i wczoraj gość zszedł z braku łóżek
//
Potwierdzone info