Niepokojące wyniki kontroli NFZ. Do części przychodni w Polsce nie da się...
![Niepokojące wyniki kontroli NFZ. Do części przychodni w Polsce nie da się...](https://wykop.pl/cdn/c3397993/link_1601017043RMFvpBDCZ1XMl7CTJo9JYp,w300h194.jpg)
Około 9 tysięcy przychodni podstawowej opieki zdrowotnej w całej Polsce skontrolował Narodowy Fundusz Zdrowia. W przypadku blisko 600 placówek stwierdzono poważne problemy z dodzwonieniem się. 10 procent z nich okazało się zupełnie zamkniętych dla pacjentów - ustalił reporter TOK FM...
![neurotiCat](https://wykop.pl/cdn/c3397992/neurotiCat_hIcwYCjhST,q52.jpg)
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 165
- Odpowiedz
Komentarze (165)
najlepsze
Pojechałem pewnego ranka, a tam kolejka do rejestracji. Gdy przyszła moja kolej zapytałem: "A dlaczego telefon dzwoni i nikt nie odbiera?"
Pani z rozbrajającą szczerością odpowiedziała: "Numerków jest tyle ile osób tu stoi, gdy zacznę zapisy przez telefon, część ludzi z kolejki się nie dostanie. Będę tu miała awanturę, a pacjentom przez telefon to później powiem że
Rozumiem jej trudne położenie, ale to co robiła to nie wyjście, to po prostu kultywowanie patologii i dbanie o własny święty spokój.
Gdyby były non-stop awantury z kolejką, to być może kierownictwo placówki wreszcie by coś zrobiło z sytuacją, walczyło o większe limity itd.
A tak to Bareja wiecznie żywy...
"prywaciarz" kombinuje jak otworzyć biznes pomimo "pandemii" a oni kombinują jak urwać się z roboty.
w przypadku lekarzy to jeszcze wieksza patologia, bo jada do swoich gabinetów i przyjmują tych samych ludzi w mniejszym reżimie sanitarnym za hajsy :D
źródło: comment_1601028800iLaN7hr3KEj6wGQKvqSLFZ.jpg
PobierzTylko w 600 na 9000 był problem z dodzwonieniem się? Mieli niezłego farta, bo to raptem 7%.
Ja za każdym razem, kiedy gdziekolwiek musiałem się dodzwonić, to albo było zajęte, albo nikt nie odbierał :)
@sowiq: bo może widzisz, oni moga mieć jakiś ciekawy sposób zbierania informacji.
Np, dzwonili do 600 placówek i do wszystkich im się nie udało dodzwonić :D albo np, dzwonili do 9000 placówek, ale w 600 w ogóle nie było sygnału w telefonie, a sygnał w telefonie (zajęte/nie odbiera) było traktowanie jako dodzwonienie
U mnie na osiedlu jest przychodnia i jak wracam z pracy to nie raz widzę ludzi stojących w kolejce przy domofonie i podający dane wrażliwe aby otrzymać receptę/skierowanie itp. Jednak ten kraj to kraj absurdu.
Dwa dni do lekarza próbowałem się dodzwonić. Jak już się udało, umówili mi teleporadę. Dzwonię więc o umówionej godzinie, oczywiście nikt nie odbiera przez 30-40 minut. A jak już odebrały, to "bo pani doktor dzisiaj już nie przyjmuje". No #!$%@? człowieka jasny strzela. Żrą ciężką kasę z naszych
źródło: comment_1601032384JXEoH7b3k9rJZjsuLyOvPn.jpg
Pobierz