@humuumunuku: Są ludzie, którzy znają fundamentalny cel studiów. Pić z taką częstotliwością można i bez indeksu, tylko różnica jest taka, że nie pije się za mamy pieniądze i nie nazywa się studentem tylko żulem.
@profanum: dokładnie. Aczkolwiek mnie rozwalają ludzie, którzy całe studia imprezowali, wymęczyli tego magistra,a potem jątrzą, że nikt ich nigdzie nie chce zatrudnić, bo nie mają żadnego doświadczenia.
No właśnie, a zamiast non stop imprezować, można na prawdę pożytecznie spędzać czas, a potem często szybko się ta inwestycja zwraca.
No i ma się ciekawsze historie do opowiadania, niż kto się szybciej nabrzdąkał alkoholem i mniej pamięta z imprezy.
@Pikla: Tak BTW po co to studiować za wyjątkiem 4fun? Co się po tej japonistyce robi? I nie pytam, żeby się naśmiewać, tylko dlatego, że nie mam pojęcia.
Uch z taką łajzą to nie dziwię się, że nikt nie chciał mieszkać!
I nie chodzi o to że studiuję japonistykę, że gra na gitarze i jest gejem. Najbardziej irytujące jest to, że z treści ogłoszenia wynika, że gość traktuje wszystkich z góry, a każdy kto nie śledzi żurnali, nie ogląda TVN Style, nie jest na bieżąco z trendami muzycznymi (bo chyba "odwieczna miłość" do różnych wariantów rege się kończy?), ma poglądy
@ynks88: Nie do końca może mu o to chodzić, chociaż nie wykluczam że jest jak piszesz. Z drugiej strony, miałem tą "przyjemność" mieszkać z syfiarzami, którzy potrafili tydzień [!] śmieci nie wyrzucać. Dodam, że w lecie, i chyba to wystarczy. Dalej - u^ebane talerze w zlewie stały 2,3 dni, ale zdarzało się dłużej. Do lodówki jak już raz coś wsadzili, to leżało tam dotąd, aż któryś z nas [tj. ja i
@misiafaraona: dokładnie, zwłaszcza, że "inteligentny" i "student" to dwa pojęcia, które bardzo rzadko idą ze sobą w parze o czym też nie raz było mi dane się przekonać. :/
@Wojti166: Synek bogatych rodziców niemiałby chyba az takich wymagań finansowych.
Generalnie jak patrzę sobie jak coponiektórzy ludzie bawią się w psychoanalizę i po jednym głupim ogłoszeniu wiedzą o kolesiu wszystko, począwszy od orientacji seksualnej, na upodobaniach telewizyjnych i poglądach politycznych kończąc, mam ochotę paść ze śmiechu.
Komentarze (134)
najlepsze
- "studiuję japonistykę na UW w trybie dziennym"
- "Nie palę fajek, alkohol piję bardzo sporadycznie. Mam dwie gitary, więc miło byłoby gdybyście lubili gitary."
Powyższe cytaty wg mnie dobitnie dowodzą, że ten gościu jest gejem:P
No właśnie, a zamiast non stop imprezować, można na prawdę pożytecznie spędzać czas, a potem często szybko się ta inwestycja zwraca.
No i ma się ciekawsze historie do opowiadania, niż kto się szybciej nabrzdąkał alkoholem i mniej pamięta z imprezy.
I nie chodzi o to że studiuję japonistykę, że gra na gitarze i jest gejem. Najbardziej irytujące jest to, że z treści ogłoszenia wynika, że gość traktuje wszystkich z góry, a każdy kto nie śledzi żurnali, nie ogląda TVN Style, nie jest na bieżąco z trendami muzycznymi (bo chyba "odwieczna miłość" do różnych wariantów rege się kończy?), ma poglądy
Nie nie mów mi, że aby być kombinatorem i cwaniakiem nie trzeba być inteligentnym.
Boże chroń nas przed takimi.
Generalnie jak patrzę sobie jak coponiektórzy ludzie bawią się w psychoanalizę i po jednym głupim ogłoszeniu wiedzą o kolesiu wszystko, począwszy od orientacji seksualnej, na upodobaniach telewizyjnych i poglądach politycznych kończąc, mam ochotę paść ze śmiechu.