Tsunami na rynku nieruchomości. Kupiliśmy o 64 proc. nowych mieszkań mniej
O jedną piątą spadła zarówno liczba jak i wartość udzielanych przez banki kredytów mieszkaniowych. Z kolei liczba transakcji na rynku pierwotnym spadła aż o 64 proc. Co ciekawe – deweloperzy biorą na przeczekanie i nie obniżyli cen nowych mieszkań.
vartan z- #
- #
- #
- 22
- Odpowiedz
Komentarze (22)
najlepsze
To swietnie, mocniej p--------e jak sie juz zaczna wyprzedaze. Wydaje mi sie, ze deweloperska buta i wrazenie nieomylnosci wielkich inwestorow spowoduje ich upadek.
https://www.bankier.pl/wiadomosc/Jak-zmienila-sie-srednia-cena-mieszkania-2011379.html
Warto dodać, że kryzys 2008 nie wygnał z miast studentów/imigrantów, a rynek inwestycyjny dopiero kiełkował.
Zaś branży zajeło prawie 10 lat, by odbudować prosperity.
Deweloper /inwestor z kredytem na plecach czy potencjalny kupujacy ktory i tak juz mieszka i pracuje poza miastem od kilku miesiecy? No ciekawe ciekawe kto bedzie mial balls of steel.
Rollowac kredytow nie da sie w nieskonczonosc.
@graf_zero: bez przesady, są, tylko jest ich sporo mniej.
@urzad_kontroli_skarbowej:
a dlaczego? Ano glownie dlatego, ze trudniej jest dostac kredyt... 20-30% samego wkladu wlasnego (czyli koniecznosc posiadania 30-40% wartosci nieruchomosci w "gotowce")to jest olbrzymia bariera wejscia w inwestycje (chocby ta inwestycja mialo byc mieszkanie do spelnienia wlasnych potrzeb mieszkaniowych).
Do tego pandemia obnazyla podstawowy problem - zbyt male mieszkania u wielu osob. Wiec jak pojawi sie chec kupna mieszkania, to pojdzie
Identyczne dane wykazane przez różne instytucje to jest bardzo dobre zjawisko, bo uwiarygodnia trendy panujące na rynku nieruchomości - w tym wypadku spadków sprzedaży mieszkań.
A twoje czepialstwo wynika jak zwykle tylko z tego, że