1 sierpnia’44 urodziła syna. To, że przeżyli, do dziś uważają za cud
Wody odeszły Halinie rano. Poród był długi i trudny. Koło 13:00 na świecie pojawił się mały Staś. Był 1 sierpnia 1944 roku, ulica Śliska na warszawskim Śródmieściu. Cztery godziny do Godziny „W”…
aleteia_pl z- #
- #
- #
- #
- 133
- Odpowiedz
Komentarze (133)
najlepsze
https://www.1944.pl/archiwum-historii-mowionej/halina-wisniewska,1297.html
Jestem właśnie w trakcie trzeciego w swoim życiu połogu, a w takim czasie historia pani Haliny i jej synka oddziałuje na mnie jeszcze silniej. Niesamowite, jak wola przetrwania i walka o życie własnego dziecka sprawia że człowiek potrafi przetrwać wszystko.
Ogromny szacunek.
@jusstt:
Tam żołnierzy AK było niewielu. Faktem jest, że niewysyłanie grup AK z innych regionów kraju można poczytać jako przejaw głupoty dowództwa AK. Najwidoczniej nie chcieli angażować się w wojnę etniczną. Jednak parlamentariusze oficerowie AK zostali rozerwani końmi przez bydło banderowskie, gdy pojechali paktować z tymi śmieciami ukrolskimi. Dodatkowo, warto cały czas podkreślać miescowość Przebraże jako miejsce ratunku dla tysiecy Polaków z Wołynia, gdzie
@Aleale2: Nie mogli, dlatego nie powinni ryzykować losem niewinnych ludzi.
To ludzie potrzebują dobrobytu, to ludziom przeszkadza bieda.
@Aleale2: To obciążaj nim siebie i tylko siebie, skoro tak bardzo ci się to podoba. Od innych wara.
200 tysięcy warszawiaków. rzeczywiście. To zupełnie zmienia wymowę mojego wpisuj...