Rząd zajmie się najmem krótkoterminowym. Walkę zaczynają władze Sopotu.
Sopot od wielu lat zmaga się z nieuregulowanym najmem krótkoterminowym. Władze miasta mówią dość i domagają się regulacji rynku od rządu, a ten nie mówi 'nie'. Co to może oznaczać dla całego kraju? Normalizację rynku oraz być może koniec eldorado dla właścicieli mieszkań dla turystów.
systemluster z- #
- #
- #
- #
- #
- 305
- Odpowiedz
Komentarze (305)
najlepsze
"Nadmorskie miasteczka" na które się powołujesz nie mają problemu z wynajmem krótkoterminowym, bo tam nie ma bloków.
Duże, nadmorskie miejscowości, takie jak Sopot, Łeba, Kołobrzeg, a zwłaszcza ich mieszkańcy, mają w #!$%@? tych biedaturystów i ich "zostawione" 50zł. Nikt tego nawet nie zauważy, a jak nie stać cię na wyjazd na wczasy to kup namiot i jedź
Pierwsza:Inwestor kupuje mieszkanie pod najem krótkoterminowy, ponosi ryzyko pustostanu, obsługi tego mieszkania. Sąsiedzi są "gnębieni" przez turystów.
Druga strona medalu to turyści którzy szukają tańszego noclegu. Hotelarze w PL chcą zarobić maksymalnie dużo i nie wiele oferując. Wczasy za granicą wychodzą o wiele taniej przy podobnej jakości obsługi lub wyższej.
Walka z najmem krótkoterminowym będzie walką z wiatrakami. Wspólnoty i spółdzielnie nie mają podstawy prawnej żeby zakazać
@Banita77: W budynku nie przystosowanym do tego. Gratuluje logiki