W ,,Rzepie" wyczytałem, że symbole nazistowskie to: motyw muzyczny, czyli Valkiria Wagnera, dalej typowy ulizany nordyk jako bohater reklamówki, przez sekundę pojawiający się orzeł i to, że Citroen zajeżdża pod stadion olimpijski w Berlinie, oraz Bramę Brandenburską.
Ja widze kilka elementów: po pierwsze początek akcji odbywa się na posesji położonej w Alpach, gdzie chętnie przebywał Hitler, koleś jak z niej wyjeżdża na kamiennej bramie stoi wyryty z kamienia orzeł, i jak kolo wjeżdża do Berlina to na tablicy też jest taki namalowany. Cała reklama utrzymana jest w takiej dziwnej tonacji, interesujące, że Citroen zdecydował się na taki krok
Komentarze (6)
najlepsze
Więcej: http://www.rp.pl/artykul/27,115803.html ;)
A ciekawiło mnie co to za kawałek, dzięki, ściągnę sobie:).
A ta baba nie jest symbolem nazistowskim bo nie ma włosów na nogach.
reklama bardzo fajna szczególnie dzięki podsumowaniu ale nie widzę w niej nic związanego z nazizmem.
Ach, i jeszcze ta "polewka" 0.o