Policja zatrzymuje osobę wracającą z pracy
Koleś idzie najkrótszą drogą do domu by jak najszybciej się tam znaleźć by nie narażać innych a policja mówi nie bo przez park idzie, którym jest tak naprawde jest co najwyżej alejką, skandal.
Andsor z- #
- #
- #
- #
- 232
Komentarze (232)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora
Czyżby tam się wirus gromadził?
Nie musieli zgadywać, została im udzielona odpowiedź. Działanie powinno być adekwatne do celu. Nawet w prawie stosuje się wyjątki, "że względu na niską szkodliwość czynu".
Jaka to różnica, między tymi co zatrzymują samochód i pytają się o cel podróży? Jeśli rozumieją sytuację to przepuszczają. Tu też zapytali i mogli przepuścić, tak jak to zrobili z tym innym facetem. A tu odpowiedź była jasna i niesprzeczna z celem zakazu.
Komentarz usunięty przez moderatora
Komentarz usunięty przez moderatora
Przylazł wysłany spisać zeznania, bo nie chcą aby ludzie przychodzili do nich na posterunek, tak sądzę.
Siadł se w salonie, wyjął papiery, pośmiał sie i poszedł. Jak mu powiedziałam żeby się nie obawiał, bo jesteśmy zdrowi, to się zdziwił jakby co najmniej z kosmosu spadł.
Jego koledzy codziennie jeżdżą do sąsiadów którzy mają kwarantannę z sanepidu. Chłop
Miłego dnia!
Komentarz usunięty przez moderatora
jeszcze pijany (-‸ლ)
@Pawel993: to juz pic tez w Polsce nie wolno?
funkcja parku zamknięta, natomiast nie ma czegoś takiego, że ktoś może Ci zakazac wracać do domu z pracy
Zamknięty = ogrodzony, przynajmniej taśmą.