Walka z koronawirusem: Polacy donoszą do sanepidu na sąsiadów i pracowników
![Walka z koronawirusem: Polacy donoszą do sanepidu na sąsiadów i pracowników](https://wykop.pl/cdn/c3397993/link_1584000457nrG2JiiOODlRx2zDjPzRWa,w300h194.jpg)
Polacy dzwonią do sanepidu i donoszą na sąsiadów lub współpracowników, że mogą być nosicielami koronawirusa. Skargi składają również pracodawcy – na swoich pracowników. W skali kraju można już mówić o setkach takich telefonów dziennie.
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 95
Komentarze (95)
najlepsze
Jak znajomy dzwonił na infolinię bo dopadła go dwa dni po powrocie z delegacji w Hiszpanii gorączka to go wyśmiali i kazali iść do internisty i tak to się żyje we Wrocławiu. Nie wspomnę, że ani na Okęciu ani na lotnisku we Wrocławiu nikt nic nie sprawdzał mimo, że w Hiszpanii zarażonych osób sporo.
Gdy wieczorne zgasną zorze,
zanim głowę do snu złożę,
modlitwę moją zanoszę,
Bogu Ojcu i Synowi.
#!$%@? sąsiadowi!
Dla siebie o nic nie wnoszę,
tylko mu dosrajcie, proszę!
Kto ja jestem?
Polak mały! Mały, zawistny i podły!
Jaki znak mój? Krwawe gały!
Oto wznoszę swoje modły
do Boga, Maryi i Syna!
Zniszczcie tego #!$%@?!
Mojego rodaka, sąsiada,
tego wroga, tego gada!
Żeby mu okradli garaż,
żeby
donos «zgłoszenie do władz, zwykle tajne, o dokonaniu przez kogoś jakiegoś wykroczenia lub przestępstwa»
https://sjp.pwn.pl/sjp/;2453366
I jak wroci to takze dzwonie. Uwazam, ze jak ktos robi takie rzeczy to bedzie takze celowo zaraz innych. Skoro ona ma zle to i inni musza miec. I w dupie mam ewentualne wytykanie palcami.