Trójmiasto. Właściciel nie może się pozbyć "dzikiej lokatorki".
![](https://wykop.pl/cdn/c3397993/link_1583436704Y8EVt39v1iur5KP4lJzNIQ,w300h194.jpg)
W interwencyjno-śledczym cyklu "SOS reporterzy" poznamy historię pana Andrzeja. 73-latek, kierując się dobrym sercem, wynajął mieszkanie młodemu mężczyźnie. Ten do lokalu wprowadził swoją partnerkę. Wtedy właśnie zaczęły się problemy związane z "dziką lokatorką".
![](https://wykop.pl/cdn/c3397992/WroTaMar_h0n17H43bs,q52.jpg)
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 188
Komentarze (188)
najlepsze
Nie widzę problemu w tym wypadku są od tego specjalnie firmy co wprowadzą swoich lokatorów którzy będą mieć podpisaną umowę a ta karyna może się gonić jak przyjadą bagiety (koszt jakieś 10k ale) Jak nie ma gówniaka to nie ma problemu taką wyprowadzić ¯\_(ツ)_/¯ Proponuję też sąsiadów namówić by powiedzieli
W temacie bezsilności wynajmujacych wzgledem najemców przydałaby się akcja oddolna, coś jak z macaniem bułek w markecie, może zrobiłoby się o tym głośniej. Imho temat ważniejszy ale nie tak chwytliwy, w końcu mieszkania na wynajem mają tylko bogacze kapitaliści, a bułki kupuje każdy.
Już się boję o czymkolwiek czytać, żeby sobie ciśnienia nie podnosić. Karton i dykta.
Mamy tu do czynienia zazwyczaj z patusami i cwaniaczkami, a oni rozumieja tylko prawo piesci.
„Kto wdziera się do cudzego domu, mieszkania, lokalu, pomieszczenia albo ogrodzonego terenu albo wbrew żądaniu osoby uprawnionej miejsca takiego nie opuszcza, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku.”
"Zapis ten nie odstrasza jednak dzikich lokatorów. Mimo, że każde bezprawne zajęcie mieszkania komunalnego zgłaszane jest policji, problemu nie udaje się rozwiązać. Okazuje się bowiem, że większość zgłaszanych spraw jest umarzana, ze względu