Oblał egzamin na prawo jazdy w Lublinie. Ale to egzaminatorka nie miała racji.
Ostateczne rozstrzygnięcie sprawy "lewego kierunkowskazu na rondzie". Prawomocną przegraną egzaminatorki zakończył się trzyletni spór o to, czy oblany przez nią kandydat musiał włączyć lewy kierunkowskaz podczas wjazdu na rondo. Kobieta upierała się, że musiał, a ponieważ nie włączył, to nie zdał.
mannoroth z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 607
- Odpowiedz
Komentarze (607)
najlepsze
Czy w związku z tym uznano mu egzamin za zdany? Oczywiście, że nie. Po prostu zwrócili mu kasę, a potem zdawał jeszcze kilka razy, więc się odkuli na nim i finalnie chociaż wygrał, to jednak przegrał ¯\_(ツ)_/¯
@simperium: No bo jak egzaminator przerwał egzamin to nie wiadomo czy by zdał jakby dotrwał do końca. Proste. Nie mogą zaliczać takich egzaminów.
To, że wielu imbecyli używa kierunkowskazów niezgodnie z przeznaczeniem nie znaczy, że skrzyżowanie jest złe, tylko, ze oni nie rozumieją zasad.
Myślisz, że sądy administracyjne nie mają co robić, i rzucą wszystko dla rozstrzygnięcia sprawy o kierunkowskaz na egzaminie? Nawet błaha sprawa wymaga sporo przygotowania, opiniowania, rozprawy zgodnej z przepisami, nie machniesz tego od ręki w
@Nerin: Bo była apelacja po SKO.
To powinno być przez nich opłacone z ich prywatnych pieniędzy.