Nie kretynka, a "co za kretyn". Prezes MPK Wrocław wyjaśnia nieporozumienie xD
Nie nazwał instruktorki szkolenia kretynką, tylko powiedział: "co za kretyn prowadził szkolenie w takim miejscu", a "kilka męskich słów" zdarza się usłyszeć w MPK w sytuacjach newralgicznych. Wynika to tylko z TROSKI. Instruktorka nie została zdegradowana, a przesunięta (!) na motorniczego
p.....e z- #
- #
- #
- #
- 63
Komentarze (63)
najlepsze
Czyli mistrzyni Polski motorniczych nie nadaje się xD tutaj trzeba być co najmniej najlepszym w Europie
O, nawet w powiązanych już jest.
@Zielony_Pio: XDDDDDDDDDD
a tam normalnie jeżdżą tramwaje czy nie? Bo jeśli jeżdżą to ja bym się chciał zapytać gdzie ta instruktorka miała uczyć? Na zajezdni żeby się kursant przypadkiem nie wykoleił? A potem co? Wyjeżdża taki kursant na trasę i na pierwszym zakresie jebut - bo na kursie uczył się gdzie indziej na torach w dobrym stanie technicznym.
Hmmm czyżby znów się okazało, że każdy z ramienia niemieckiej partii finansowanej z polskich pieniędzy o nazwie PO to cham, egoista i zwykła świnia ?
Mój komentarz wynika z troski
Komentarz usunięty przez moderatora
Komentarz usunięty przez moderatora