Ceny mieszkań w Polsce rosną. Lata wyrzeczeń i średnia pensja to za mało
Mieszkania wciąż drożeją. W Warszawie cena metra kwadratowego nowego lokalu przekroczyła barierę 10 tys. zł. By zarobić na 50-metrowy lokal w stolicy, trzeba odłożyć dokładnie 97 średnich pensji. W pozostałych miastach nie jest lepiej.
ssakul z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 641
- Odpowiedz
Komentarze (641)
najlepsze
Wielu tak się łudzi od 20 lat, że to pęknie i myśli, że cena spadnie na 2 za metr :)
1. Bańka pęknie.
2. Cen nominalnych sprzed 6 lat nie będzie
3. Ceny skorygowane o wartość pieniądza w czasie będą niższe po pęknięciu bańki.
O ile w poprzednim szale zakupów, popytam i podażą jednocześnie sterowały banki, bo to one dawały kredyty na budowę mieszkań jednocześnie udzielając kredytów na ich zakup, teraz pojawił się element gotówkowy wynikający działań flipperów i ludzi z nadwyżkami gotówkowymi. Kupują te mieszkania łudząc się że rynek wynajmu będzie tolerował wynajem kawalerki za 4 kafle/mc, podczas gdy wynajem jest da ludzi których nie stać na kredyt i powinni oni mniej płacić niż rata. Ewentualnie liczą na spekulacyjny wzrost wartości, który w końcu się wypali jak w każdej spekulacji
@mus_tang: Mógłbyś rozwinąć tę myśl? Z góry dziekuję.
https://warszawa.wyborcza.pl/warszawa/1,34862,20433695,fundusz-za-100-mln-zl-kupil-wszystkie-mieszkania-w-budowanym.html
Bogaci będą jeszcze bogatsi a biedni jeszcze biedniejsi
A wy dalej u mamy? W depresyjnym kraju bez słońca i z kredytem na 40 lat?
https://www.wykop.pl/link/5261835/total-vs-shell-bitwa-paliw/
Nie no, stopy wiecznie będą niskie, rząd nie będzie szukał kolejnych źródeł dochodu, a ludzie obracający milionami będą trzymali mieszkania przy stopie zwrotu z nich gorszej niż na lokacie bo lubią tą dozę niepewności, szczególnie gdy nastaną gorsze lata (a ludzie będą przyzwyczajeni to rozpusty) czy może lokator nie przestanie płacić i zacznie blokować mieszkanie xD
https://stat.gov.pl/obszary-tematyczne/ludnosc/ludnosc/ludnosc-piramida/
Tu GUSowski interaktywny wykres demograficzny, polecam strzałeczkami pod wykresem przewinąć do 2020roku.
Sporo tu widać, widać na przykład że obecni siedmnastolatkowie w okolicach trzydziestki załapią się na tanie mieszkania zostawione po wyżu z lat 60tych. Brawo siedmastolatkowie, wy jesteście pewniaki jeżeli
Mam 40k odłożone, zanim dozbieram te 80k (20 procent na kredyt) to ceny jeszcze bardziej #!$%@?ą w górę (może w rok się uwinę) - potem czeka mnie kredyt... który może #!$%@?ć kilka/kilkanaście procent w góre...
W takim razie co mam zrobić żeby godnie żyć? Wynajmować...? Nie chcę non stop w cudzym mieszkaniu mieszkać, chciałbym coś swojego, tylko kilka metrów dla siebie, a tu #!$%@? muszę zakup życia robić, całe zycie przejmować
Wiadomo, że często okoliczności są mniej sprzyjające, bo np. masz pracę w centrum miasta. Niemniej nierzadko