KNF pod lupą śledczych. Powód? Afera GetBack

Prokuratorzy chcą rozliczyć urzędników, którzy nie zapobiegli aferze GetBacku. 9 tys. osób straciło na obligacjach GetBacku 2,5 mld zł – za co - (...) - po części winę ponoszą państwowe instytucje, które za nadzór i kontrolę spółki wzięły się dopiero, gdy GetBack przestał obsługiwać zobowiązania.

[mocten]

Inwestowanie w firmę skupującą długi wątpliwej wartości (przeterminowane, nieściągalne itp) jest moim zdaniem skrajnie ryzykowne, nawet jeśli ma najlepsze rekomendacje.

[zepsutyzachod]

@mocten: a za ile mają kupić jak nie za część? To korzyść dla banków i dla firm windykacyjnych. Ciężej to było za czasów BTE, jakis czas temu banki straciły ten przywilej i dla kolejnego wierzyciela jedyna czynność w sądzie to nabycie klauzuli wykonalności. Jesteś jednym z tych co chyba nie miał nigdy wierzytelności i uznaje niepłacenie zobowiązań jako coś w porzadku

[knight_rider]

Średnio przy 9 tys. osób to jest ok 278 tys. Serio, skąd ludzie mają takie pieniądze...tak wiem pracują, jeżeli średnia wypada ok 65-70 lat to może jestem w stanie uwierzyć. Biorąc pod uwagę kredyt na mieszkanie to odłożenie takiej gotówki to oszczędności na jedzeniu.

[Musicmen]

@sandwind: KNF jak nazwa wskazuje, ma NADZOROWAĆ rynek finansowy w Polsce.

Więc generalnie NIE JEST istotne, czy ktoś tam ich zawiadomił czy nie. Bo to oni SAMI z URZĘDU powinni skontrolować taką spółkę jak Getback. Tak samo jak powinni kontrolować banki i umowy serwowane przez te instytucje.

A piszę to dlatego, żebyś ty i inni zrozumieli, że nie wolno ulegać jakimkolwiek (durnym) tłumaczeniom takich instytucji. Bo ich celem jest PREWENCJA