15% światowego ruchu sieciowego poszło przez Chiny
– i nikt tego nie zauważył. (...) 8 kwietnia 2010 roku, przez całe 18 minut, 15% światowego ruchu sieciowego szło przez Chiny (...). WTF?
giaco z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 59
– i nikt tego nie zauważył. (...) 8 kwietnia 2010 roku, przez całe 18 minut, 15% światowego ruchu sieciowego szło przez Chiny (...). WTF?
giaco z
Komentarze (59)
najlepsze
* dyplomatycznych - chyba oczywiste jak ważnym graczem na światowej scenie są Chiny,
* prawnych - o podłączeniu do backbone'a nie decyduje pan Franek podpinający kable w serwerowni tylko umowy międzynarodowe,
* ekonomicznych - wiele firm offshore'uje usługi teleinformatyczne w Chinach, nie mówiąc już o zwykłych kontaktach z fabrykami produkującymi... w zasadzie wszystko, czego używamy.
Nie wierzę by udało im się to zrobić za pomocą ICMP redirectów. Nie było informacji o tym, że mieli podstawionych insiderów w NOCach operatorów. Oczywiście nie znam się na protokołach routingu aż tak, ale z tego co rozumiem to wydaje mi się, że ta historia to hoax/oszustwo/kłamstwo/plotka/manipulacja
Czy ktoś z wykopowiczów kojarzy jak
Black hole to AFAIK troche co innego - to "czarna dziura" gdzie ruch sieciowy wpada ale nie wraca. Chiny oczywiscie wykorzystaly do tego BGP ale zwyczajnie rozglosily, ze maja najkrotsze trasy dlatego ruch polecial przez nich.
Ludzie którzy to tworzyli byli mądrzy ale nie mogli przewidzieć wszystkiego.
Czy coś ma się narzeczy? Co te małe rączki kombinują?
Strona 243 - szczegółowo w tym temacie, choć inne rozdziały są równie ciekawe
Skąd ta pewność ?
http://www.theregister.co.uk/2010/04/09/china_bgp_interweb_snafu/
Chińczycy ukradli połowę światowego internetu! - albo coś bardziej strasznego...