Segregacja śmieci się nie opłaca, 740 zł tona zmieszanych - 800 zł segregowanych
- Mitem, że segregacja się opłaca, karmiono nas przez lata. Powinniśmy segregować, by chronić środowisko, ale to kosztuje – komentuje szef rady RIPOK Piotr Szewczyk. – Butelkę PET trzeba posortować, przewieźć, sprasować. To gigantyczne koszty, a przychody ich nie pokrywają – dodaje.
pogop z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 247
Komentarze (247)
najlepsze
Jak mnie takie stwierdzenia drażnią! Kto wytwarza? Jacy my? Konsumenci? Śmieci wytwarzają producenci wszelakich dóbr i są to przede wszystkim opakowania, których konsument nie potrzebuje w takiej ilości, i zmuszony jest je wyrzucać.
Ja nie mam nic przeciwko opakowaniom wielorazowego użytku, które wystarczy umyć przed ponownym napełnieniem przy zakupie. Tak, mogę po mleko chodzić z kanką, a po ogórki ze słoikiem, po herbatę
Wtedy cena opakowań wymiennych a jednorazowych by szynko zweryfikowała nawyki konsumentów.
@CSNM: tak gwoli ścisłości - producent już za te śmieci płaci i jest to nazywane opłatą produktową.
@CSNM: za to powinni się zabrać
- opakowania produktów przewymiarowane nawet o 50%
- pięć plasterków sera/szyki w ogromnym plastikowym/foliowym opakowaniu, z papierową nalepką, żeby nie dało się oddzielić
- czteropak piwa, wiem że wygodnie, ale ile to folii idzie do śmieci
- owoce i warzywa pakowne w folie, czasami nawet z tackami...
- plasterek przepłaconego łososia z norweskiej hodowli na wielkiej tace i w folii i jeszcze w kartonie
- każda elektroniczna pierdoła
1. Wysypiska płoną i rząd z tym nic nie robi
2. Elektrowni atomowej jak nie było tak nie ma i długo nie będzie o ile kiedykolwiek
3. Firmy za zanieczyszczanie płacą jakieś śmieszne kary (np. mandat 1000 zł za wylewanie ścieków).
4. Utrudnienia przy zwracaniu butelek, masa niezwrotnych szklanych butelek. Teraz się mówi o plastikowych butelkach i stawia jakieś
A kto im wybuduje dodatkowe magazyny i oplaci pracownikow do obslugi butelek i puszek?
@Thael32: Tylko po co skoro z puszkami nie ma problemu, bo ich odzysk jest opłacalny?
Przez prawie dwa lata szukaliśmy lokalizacji dla zakładu, ludzie oprotestowali nawet miejsce w środku lasu po dawnej jednostce wojskowej, oddalone od najbliższych zabudowań o ponad 10 km. Jak się w końcu udało, musieliśmy przemalować
jakim cudem by się to miało opłacać? ¯\_(ツ)_/¯
Ciekawe że zero wspominania o tym że można dzięki sortowaniu odzyskać cześć materiału.
@Werian89: Niemcy czy Japonia spalają ponad połowę odzyskanego ze śmieci plastiku. Nazywa się to "thermal recycling" i dzięki temu np. Japonia może się chwalić 77 procentami recyklingu tworzyw sztucznych, gdy w rzeczywistości powtórnemu przetworzeniu podlega około 30% a reszta leci do pieca.
U nas oczywiście zrobiono tak jak zwykle czyli zakazano składowania odpadów nadających się do spalenia ale o pobudowaniu spalarni nikt nie pomyślał.
Masz dwie opcje:
Droższą: sortowanie śmieci przez ludzi które i tak muszą być sortowane dodatkowo.
Tańszą: Sortowanie odpadów zmieszanych w sortowni.
Finalnie i tak materiały zdatne do recyklingu tam trafiają, a nawet w tańszej opcji trafi ich tam więcej.
Więc po co bawić się w ekologie na pokaz i płacić za to więcej?
Tak naprawdę jedyne sensowne sortowanie to byłoby na: odpady zmieszane (do sortowania) + odpady organiczne(do kompostowania) i
Potem mamy zwożenie śmieci zza granicy, palenie wysypisk, itd.
Za sranie nikt mi jakoś nie płaci i nie jęczę że na tym nie zarabiam.
1. Sortowac smieci na wysypiskach i w spalarniach i nie nakazywac sortowania przez ludzi, bo sa omylni i nawet prosty blad sprawi, ze i tak trzeba wszystko sortowac.
2. Uczynic utylizacje smieci czescia budzetowki, bo smieci i tak usuwane musze byc, oszczednosc na tym prowadzi do zanieczyszczen, a chec zysku do zwozenia toksycznych odpadow z zagranicy. Utylizacja nie powinna byc postrzegana jako forma wzbogacenia sie, ale jako koneicznosc,
@dzikireks: Zajebisty pomysł, budżetówka jest taka świetna w efektywnym rozwiązywaniu problemów.