Paradoks nocnego nieba
Niemiecki astronom Heinrich Wilhelm Olbers sformułował w 1823 r. pytanie – skoro we Wszechświecie jest nieskończenie dużo gwiazd, to dlaczego nocne niebo nie jest całkowicie rozświetlone?
DigitalFreak z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 100
- Odpowiedz
Komentarze (100)
najlepsze
Natomiast tło świeci wszędzie tak samo ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Gdzie jest ciemno? To że gołym okiem jest gdzieś ciemno nie oznacza że jest tam całkowicie ciemno, o czym świadczy eksperyment z 1995 roku.
1. Prawdopodobnie jest ( ͡° ͜
@deryt: nawet, jak "popatrzysz" na Hubble Deep Field, to i tak dominującym kolorem obrazka jest czarny ( ͡° ͜ʖ ͡°)ノ⌐■-■
Komentarz usunięty przez moderatora
Nieskończony wszechświat w paradoksie Olbersa występuje w połączeniu z innymi atrybutami: wiecznością i statycznością. W wiecznym, nieskończonym, nierozszerzającym się wszechświecie (albo rozszerzającym się ze stałą prędkością) musielibyśmy widzieć wszystkie jego gwiazdy, bo ich światło miałoby nieskończony czas, żeby do nas dotrzeć. (Nawiasem zresztą mówiąc, cały taki wszechświat miałby temperaturę gwiazd, więc nawet nie miałby go kto obserwować). We wszechświecie, który narodził się 13,78 mld lat temu już nie. Bo nawet jeśli jest nieskończony, to z części jego gwiazd światło do nas jeszcze nie dotarło. No i oczywiście nie dotrze, ale to już ze względu na przyspieszającą ekspansję.