Czołem Mirki i Mirabelki,
Cały pokój zajebany brudnymi ciuchami, najgorzej... Ale po kolei ( ͡° ͜ʖ ͡°)
W czwartek tydzień temu (03.10.2019) zepsuła mi się pralka. Jako, że była już mocno wiekowa, postanowiłem sprawić sobie nową zamiast próbować ożywiać trupa.
Mój wybór padł na BEKO MWRE 6512 BWW (tania, dobre opinie, wysoka klasa energetyczna).
Postanowiłem kupić ją przez sklep internetowy mediaexpert.pl ponieważ:
- akurat mają rabaty urodzinowe, więc zaoszczędziłem kilkadziesiąt złotych w stosunku do konkurencji
- zależało mi na odbiorze starej i przywiezieniu nowej, żeby nie trzeba było załatwiać kumpli, auta i miejsca gdzie mógłbym oddać starą
- istnieje tam opcja "przesyłki ekspresowej" przez co teoretycznie pralka powinna być u mnie następnego dnia, a nie uśmiechało mi się pranie ręczne przez weekend. No właśnie, teoretycznie...
Złożyłem zamówienie i zapłaciłem tego samego dnia, wybierając dostawę na piątek (04.10) za co dopłaciłem 24,99 i po chwili o 8:25 otrzymałem maila:
Następnego dnia jeszcze wszystko było na dobrych torach, żeby dowieziono mi towar zgodnie z usługą za którą zapłaciłem.
O 10:58 w piątek otrzymałem maila, że zamówienie już do mnie jedzie!
Postanowiłem kliknąć na "sprawdź status zamówienia" widoczny wyżej i dowiedziałem się, że o 9:35 towar zapakowano na auto i wydano do doręczenia:
Super! Dobrze że dziewczyna została specjalnie w domu i wzięła wolne w pracy, bo może dojedzie przed południem!
Oh, jak bardzo się myliłem... Screen powyżej zrobiłem przed chwilą. Tak, od tygodnia tracking nie ruszył się ani o krok.
- Sprawę zacząłem drążyć jeszcze tego samego dnia koło 18:00, kiedy nadal nikt się ze mną nie kontaktował. Usłyszałem, że zamówienie na pewno zostanie dostarczone jeszcze dzisiaj, ponieważ kurierzy jeżdżą do 21:00. Niestety tak się nie stało. Dziewczyna spędziła cały piątkowy dzień w domu oczekując na towar który nie dojechał.
- W sobotę ponowne połączenie z infolinią. Tym razem usłyszałem, że z powodu opóźnień niedostarczony towar będzie rozwożony dzisiaj, spokojnie do 20:00 mam czekać w domu bo na pewno przyjedzie. Tak, na pewno... ( ͡° ʖ̯ ͡°)
- W niedzielę odpuściłem kontakt z infolinią, żeby się nie denerwować. Tak oto minął mi weekend spędzony w domu z powodu oczekiwania na kuriera, z rosnącą powoli stertą prania w kącie pokoju...
- Poniedziałek: usłyszałem coś nowego. Dział obsługi zamówień ma wyłączony telefon więc nie mają możliwości powiedzieć mi nic więcej.
- Wtorek: wysłano ponaglenie. Pralka powinna dojechać dzisiaj. Nie muszę chyba mówić, że tak się nie stało.
To był dzień w którym postanowiłem złożyć oficjalną reklamację. Powołując się na ustawę z dnia 23 kwietnia 1964 r. kodeks cywilnego wyznaczyłem termin dostawy na maksymalnie następny dzień zastrzegając możliwość odstąpienia od umowy jeżeli nie wywiążą się z niego, oraz zgodnie z art. 471 Kodeksu cywilnego - odszkodowania.
Otrzymałem informację, że moje żądania zostają odrzucone i o ewentualną rekompensatę mogę się ubiegać po otrzymaniu towaru. Czyli kiedy? Nie wiadomo.
Wyczerpałem już wszystkie możliwości porozumienia się bezpośrednio ze sprzedawcą, więc napisałem do UOKiK, ale czekając na odpowiedź drążyłem dalej, bo powoli kończyły mi się czyste ubrania a góra brudnych zaczęła stwarzać zagrożenie lawinowe.
- Środa: na infolinii stwierdzono, że codziennie dział obsługi klienta próbuje skontaktować się z działem dystrybucji, ale nie otrzymują odpowiedzi. Nie są w stanie powiedzieć czy pralka dzisiaj dojedzie. Super sklep bulwo, gdzie 2 działy nie mają możliwości kontakt między sobą. Ale ale, o 19:30 dostałem telefon z infolinii! Niestety brałem w tym czasie prysznic, a że infolinia działa do 20:00 nie udało mi się dowiedzieć po co dzwonili.
- Czwartek: Pełen nadziei wykonuje telefon, podając numer zamówienia który w tej chwili znam już na pamięć. Pani po drugiej stronie mówi mi, że faktycznie, dzwonili do mnie. Dzwonili, żeby poinformować, że nadal nie mogą uzyskać informacji co się dzieje z zamówieniem. Wielkie dzięki, naprawdę, nie trzeba było.
I tak minął mi pierwszy tydzień opóźnienia, kto wie co przyniesie następny...
Podsumowując zapłaciłem za towar i przesyłkę ekspresową i od tygodnia wiszę na infolinii, ponieważ pieniądze jak najbardziej zainkasowano, jednak towar zniknął w czeluściach działu realizacji zamówień. Nikt nic nie wie, przestano nawet podawać mi termin doręczenia.
Nie wiem, czy będę czekać kolejny tydzień, miesiąc, czy może nie doczekam się nigdy na kupiony przeze mnie towar. I właśnie skandaliczna obsługa klienta, brak jakichkolwiek informacji, odrzucanie reklamacji i ciągłe spychalstwo z ich strony spowodowało we mnie impuls, żeby opisać to tutaj.
Ja wiem, że już nigdy nie kupię nic w tym sklepie i wam doradzam to samo.
edit: Dostałem właśnie odpowiedź od UOKiK
Czyli albo odstąpię od umowy, albo będę starał się dalej ruszyć sprawę. Odstąpienie skończy się straconym tygodniem bez możliwości wykonywania prania, zmarnowanym czasem wisząc na infolinii i pisząc maile i niesmakiem z całej sytuacji, oraz oczekiwaniem na zwrot pieniędzy co patrząc na obsługę klienta może trwać kolejne tygodnie...
Włączamy niskie ceny? Włączcie rozum i godność człowieka ( ͡° ʖ̯ ͡°)
Komentarze (186)
najlepsze
Drugi raz: reklamacja TV z smart tv, ktory mial obslugiwac polecenia glosowe po polsku, rozumial tylko po angielsku, choc opis produktu mowil co innego. Sprawa juz bez rzeczoznawcy,
Aktualizacja: 30 min po wejściu na główną znaleziska, zadzwoniła do mnie pani od reklamacji, że pralka już jedzie.
10 min temu przyjechali panowie z firmy zewnętrznej, zabrali stary złom i podłączyli pralkę.
Nie wierzę, że bez wypoku sprawa obrałaby taki obrót i w ramach podziękowania wylosuje kupon na 50zł który wyślą (o ile przyjdzie ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Udanego weekendu, zespół Media Expert
Nigdy przedpłata.
@iErdo: Wpadka to by była, gdyby w piątek mu nie przywieźli pralki, a np. w poniedziałek zwrócili pieniądze. To co tutaj ma miejsce to już nie jest wpadka, tylko przetrzymywanie pieniędzy.
Moje przykłady z wpadkami sprzedawców:
1) Kupiłem towar u sprzedawcy, w paczce brakowało jednej pierdoły, żarówki za kilka zł. Napisałem do niego uprzejmego maila informacyjnego. Kilka dni później
- CI PANOWIE Z MEDIA EXPERT!