Ujawniła aferę związaną z tuczem nakładczym świń. Teraz grozi jej...
Stosowanie niedozwolonego antybiotyku w hodowli świń – taki zarzut usłyszała Ewa N., zajmująca się hodowlą świń w Wielkopolsce, która zasiadła na ławie oskarżonych poznańskiego sądu. Kobiecie grożą 2 lata pozbawienia wolności oraz bankructwo. Sęk w tym, że to ona powiadomiła inspekcję...
MojaRola z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 85
Komentarze (85)
najlepsze
Sam też widziałem takie rzeczy, ale szczęśliwie w branży która nie powodowała żadnego niebezpieczeństwa dla ludzi, a stres był mimo wszystko - szanuję że w porę uciekłeś, znam takich których
@Aniela_Brytan: Czemu unikać franczyzy?
@MC_Bono: No najpewniej zaopatruje największe zakłady , które zaopatrują markety Biedronka, Lidl, Carrefur. Zacytuję kolegę "Ta Polska jest #!$%@?" Kobieta zgłosiła nieprawidłowości(#!$%@? z tym jakie były jej intencje cywilizowany kraj ceni "nawróconych przestępców" a bez jej zgłoszenia nie zostałoby wykryte przestępstwo ale co #!$%@?ło to ona jest na ławie oskarżonych bo została podwykonawcą. Firma A stawia słupa firmę B bierze podwykonawcę
A później w sklepie "Kraj pochodzenia: Polska"
Smacznego