Żona Mariusza Trynkiewicza chce, by wyszedł na wolność
Najchętniej krzyczałabym o naszej miłości* – mówi żona Mariusza Trynkiewicza. Nie krzyczy, bo boi się, że straci pracę. Tacie "o Mariuszku" powiedziała i usłyszała, że dla takiego to tylko kulka w łeb, więc zerwała z ojcem kontakt i wzięła ślub z ukochanym.
O.....a z- #
- #
- #
- #
- 125
- Odpowiedz
Komentarze (125)
najlepsze
Ale generalnie spoko, wypuśćmy go - chcącemu nie dzieje się
Ja #!$%@? co za patologia, ten babiszon też powinien skończyć w jakimś Gostyninie!
Komentarz usunięty przez moderatora
Komentarz usunięty przez moderatora