Komu i co apteka może sprzedać od 6 czerwca?
Ogromne emocje wzbudzają obowiązujące od czwartku przepisy, które regulują co i komu może sprzedać apteka. Nowe prawo miało ograniczyć proceder "odwróconego łańcucha dystrybucji", który jest przyczyną braku wielu leków w aptekach. Okazuje się jednak, że przepisy ograniczą dostęp do leków...
nbhd z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 6
- Odpowiedz
Komentarze (6)
najlepsze
No patrz, jaka niespodzianka.
"3. Apteka ogólnodostępna lub punkt apteczny może, za zgodą właściwego miejscowo wojewódzkiego inspektora farmaceutycznego, przekazać produkty lecznicze:
1) domowi pomocy społecznej – wyłącznie w celu umożliwienia i organizowania pomocy, o której mowa w art. 58 ust. 2 ustawy z dnia 12 marca 2004 r. o pomocy społecznej (Dz. U. z 2018 r. poz. 1508, z późn. zm.);
2) organowi władzy publicznej – wyłącznie w celu zaspokojenia potrzeb wynikających ze stanu wyjątkowego, stanu wojennego lub stanu klęski żywiołowej;
3) podmiotowi wykonującemu działalność leczniczą, na podstawie zapotrzebowania, o którym mowa w art. 96 ust. 1 – wyłącznie w celu
Szok i niedowierzanie.... tysiące pytań... ¯\_(ツ)_/¯
no i? ustawia miała być poprawiona (uszczelniona), a nie 'uproszczona', więc komplikacja może wystąpić jako skutek uboczny.
wydaje mi się, że aptekarze po prostu płaczą za utraconymi zyskami (bądź ich dalszą perspektywą).
osobiście
Pytanie czy to nie kwestia przeregulowania. Nie wiem jak jest, piszę tylko w oparciu o doświadczenie życiowe. Dotychczasowe regulacje spowodowały problem a teraz kolejne regulacje próbując go naprawić niestety tylko komplikują wszytko mocniej, bo sprytni ludzie znajdą sposób by obejść nowe przepisy (a zakładam ze się opłaca). Może najlepszym wyjściem byłoby po prostu skreślenie paru ustaw a nie dopisanie nowych.