Zastanawia mnie. Jakby to był przejazd kolejowy gdzieś poza terenem zabudowanym, to przy linii po której pociągi jeżdżą 160km/h raczej działałaby sygnalizacja dźwiękowa i nawet rogatki. Tutaj - dworzec kolejowy, wiadomo, że ludzie się kręcą (raczej centrum miejscowości) i nie ma nawet żadnej sygnalizacji o pędzącym pociągu?!
wydaje mi się, że sama obecność torów kolejowych może sugerować pojawienie się pędzącego pociągu?
@Ziner: aaaa! To trzeba tym głąbom z ministerstwa infrastruktury powiedzieć, że te rogatki to niepotrzebny badziew, co tylko karetki i osobówki na przejazdach zamyka. Są niepotrzebne, bo sama obecność torów powinna sugerować pojawienie się pędzącego pociągu
Narzekanie na nie to za malo, czasami trzeba #!$%@? porzadnie zeby zrozumialy, niestety mozna za to wylapac w morde od rycerza bo jak to podnosic glos na amebe umyslowa, przeciez to TYLKO kobieta, z jednej strony rownouprawnienie, z drugiej nadal oczekiwanie specjalnego traktowania i podejscia jak do dzieci.
Brak rozwagi? To nie jest brak rozwagi tylko debilizm. Jakby był śmiertelny to pasażerowie mają +200minut w plecy przez tępą idiotkę. I tak mieli opóźnienie przez to coś...
Komentarze (155)
najlepsze
@Ziner: aaaa! To trzeba tym głąbom z ministerstwa infrastruktury powiedzieć, że te rogatki to niepotrzebny badziew, co tylko karetki i osobówki na przejazdach zamyka. Są niepotrzebne, bo sama obecność torów powinna sugerować pojawienie się pędzącego pociągu