Jak widzę #!$%@?ących (bo inaczej tego się nazwać nie da) kierowców (mam na myśli wszystkich - bez znaczenia) na czerwonym świetle z premedytacją to jestem za wysyłaniem takich osobników na roboty społeczne + zabranie prawka + konfiskata pojazdu na kilka miesięcy (oczywiście parking policyjny na koszt sprawcy) + mandacik. Myślę że dbając o miejską zieleń taki delikwent miałby sporo czasu na rozważenie swojego postępowania.
@Sokar: to jest niestety dramat ostatnich czasów, coraz więcej takich kretynów obserwuję. A najlepsze jest to, że takie manewry i tak nie mają sensu bo za chwilę będzie stał na innych światłach i ja, jadąc przepisowo bez problemu go dogonię.
Kurde, ja jestem cienki z matmy, ale potrafię sobie obliczyć, a przede wszystkim dostrzec, że jakiekolwiek #!$%@? w mieście nie daje żadnej sensownej oszczędności czasowej, żadnej.
@Krupier: Gówno prawda. Jak #!$%@? w mieście da rade urwać z 10min na godzine. Policz ile to jest razy osiem 'matematyku' ps. nie mowie o jezdzie na czerwonych, bo to debilizm
mimo, ze ja jezdze na rowerze,ruszam delikatnie i zawsze rozgladam sie w prawo i lewo czy przypadkiem cos nie jedzie bo zdazy na poznym pomaranczowym i wtedy dopiero przyspieszam
Pytanie do ratowników medycznych. Czy jeżeli człowiek poszkodowany oddycha, to osoba udzielająca pomocy, powinna próbować ściągać mu kask? Mam na myśli uszkodzenia kręgosłupa.
@Pradi: Jeśli poszkodowany oddycha, ale jest nieprzytomny, to nie powinno się go ruszać do przyjazdu pogotowia, no chyba, że siedzi w płonącym samochodzie.
Komentarze (293)
najlepsze
Kurde, ja jestem cienki z matmy, ale potrafię sobie obliczyć, a przede wszystkim dostrzec, że jakiekolwiek #!$%@? w mieście nie daje żadnej sensownej oszczędności czasowej, żadnej.
Komentarz usunięty przez moderatora