W latach 2005-2008 mieszkaliśmy przez chwilę z rodzicami w Stanach, z tego rok (ostatni) w Nowym Jorku u mojej cioci. Ciocia miała 3-letnią córkę (moją kuzynkę) i tak się jakoś złożyło, że często się nią zajmowałem. Miała to być niby szkoła języka dla mnie (dzieciak oczywiście mówił po angielsku), tak naprawdę oczywiście znaleźli sobie darmową nianię.
Pewnego razu dostałem zadanie zabrania kuzynki do fryzjera. No to siedzę w poczekalni (salon nie jakiś
@harcepan-mawekrwi: No nie, akurat tutaj bym się sprzeczał. Język polski ma to do siebie, że jesteś w stanie znaczniej precyzyjniej oddać logikę danego wyrażania czy zdania. Samo to, że dane słowo można użyć zamiennie w zależności od kontekstu to absurd (w j. angielskim). To samo dot. interpunkcji. Zdania złożone, podrzędne etc. - czysta logika. W j. ang. stosowane niejako losowo.
że też on Jezusa jeszcze nie zagrał, a mógłby... i to na takim customowym harleyu i jeszcze płomienie do tego, błyskawice, palona guma i jakiś motyw z Johna Wicka, że się wk $/^#ł że mu psa za#$/@li
@chavez1: a po co ma być w ten sposób kojarzony? Andrzej Grabowski jest świetnym aktorem, a kojarzymy go głównie z jedną rolą. Anthony Hopkins jest genialnym aktorem, ale jak na niego patrzę to trochę się zawsze boję.
@TwojaStaraTanczyMambe: W znaczeniu językowym tak, ale warto dodać, że Keanu ma swoją własną markę motocykli (wspomniane w filmie powyżej Arch) i je sprzedaje, więc mówienie tutaj o sklepie nie jest do końca błędne.
Na swój sposób fenomen. Człowiek który nie pcha i raczej nigdy się nie pchał na afisze, a zalicza niejako swoją trzecią karierę. Najpierw takie tytuły jak Adwokat diabła czy Speed, potem Matrix, a dzisiaj John Wick. Jasne, szczególnie Wick to film specyficzny i nie dla wszystkich, ale znowu dzięki niemu ma swoje 5 minut.
Komentarze (89)
najlepsze
Pewnego razu dostałem zadanie zabrania kuzynki do fryzjera. No to siedzę w poczekalni (salon nie jakiś
@Lisciu1991: Powininen się śmiać do tej kanapki?
I to jak się bawi :)
https://m.youtube.com/watch?v=rCIgpUTvfsA
Komentarz usunięty przez moderatora
W USA na garaż lub warsztat potocznie mówi się "shop", jako skrót od "workshop".
Jeszcze by ktoś mógł pomyśleć, że Keanu jakiś sklep prowadzi xD
No nie, akurat tutaj bym się sprzeczał.
Język polski ma to do siebie, że jesteś w stanie znaczniej precyzyjniej oddać logikę danego wyrażania czy zdania.
Samo to, że dane słowo można użyć zamiennie w zależności od kontekstu to absurd (w j. angielskim).
To samo dot. interpunkcji. Zdania złożone, podrzędne etc. - czysta logika. W j. ang. stosowane niejako losowo.
@Szimon: wez kredyt, zmien prace
Sprzedaje motocykle, wiec sklep jest jak najbardziej na miejscu.