„Nauka to nie zawody”. Koniec z egzaminami w singapurskich szkołach
Władze Singapuru wdrażają głęboką reformę szkolnictwa. Jednym z jej głównych założeń jest wycofanie większości egzaminów ze szkół. Zamiast zaliczania testów dzieci mają uczyć się krytycznego myślenia oraz pracy w grupie
Takiseprzecietniak z- #
- #
- #
- 104
Komentarze (104)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora
Najlepsze jest to że i twoja i moja zarabiają pewnie tyle samo ¯\_(ツ)_/¯
Gościu, model fiński się sprawdza jak złoto i to jest najlepszy dowód, że singapur idzie w dobrym kierunku.
Szkoły zazwyczaj działają według modelu który powstał, żeby jak największą liczbę ludzi przystosować do pracy przy maszynach. Tzn masz się nauczyć czytać,
Bez spiny i bez cofania.
Za kilkanaście lat, absolwenci dzisiejszych szkół, najzwyczajniej w świecie, nie będą mogli znaleźć pracy, moim zdaniem. Dlaczego? Bo system edukacji nie adoptował się do zmian jakie zajdą na rynku pracy, w nadchodzącej dekadzie. System nadal przygotowuje młodzież do zadań, które zostaną zastąpione automatyzacją. A nie uczy czegoś w zamian, co może dłużej opierać się procesowi automatyzacji - kreatywności, twórczości, relacji społecznych, etc. A potem przyjdzie zdziwienie. Jak
Demotywacja, skrzywiona spojrzenie na ucznia, który słabo się uczy, wyścig szczurów, który nigdzie nie prowadzi. Pewnie możnaby wymieniać i wymieniać...
Niestety, ale szkoły bez egzaminów i ocen to równia pochyła, bo uczniom zabraknie w końcu motywacji do samodoskonalenia się. Nasza cywilizacja się rozwija, bo ciągle walczymy z innymi, chcemy nad kimś zdobyć przewagę, albo chcemy mieć jakieś porządne sukcesy. A bez egzaminów brakuje wykładnika, który nam powie, czy nasza ciężka praca się