Sędzina: "sprawiedliwości to sobie szukaj na księżycu"
"Sprawiedliwości to niech sobie pani na księżycu poszuka", "i tak panią nie stać na apelację" - takie między innymi drwiące zdania usłyszała od sędziny pewna kobieta, broniąca swojego interesu przed grupą bogatych krewnych. Historia to dobitny przykład na powszechność korupcji w Polsce.
- #
- #
- #
- #
- 41
Komentarze (41)
najlepsze
niepoprawni.pl w rzeczy samej.
Odpowiedź fachowca z Rady Języka Polskiego:
"Pewien korespondent spytał o to, które określenie kobiety wykonującej zawód sędziego jest poprawne: sędzia czy sędzina i czy jest między nimi jakaś różnica. Oto odpowiedź prof. A. Markowskiego:
Znaczenia wyrazów sędzia i sędzina można znaleźć w słownikach języka polskiego. W starannej polszczyźnie sędzina to żona sędziego, natomiast kobieta wykonująca zawód sędziego to (pani) sędzia (odmiana: pani sędzia, tej pani sędzi, tę panią sędzię, tą
nie wiem czemu tak się bulwersujecie. Przecież nie od dziś wiadomo, że do sądu idzie się po wyrok a nie sprawiedliwość.
Nie jestem fanem Sędziów, Prokuratorów czy Prezydentów, ale publicznie pisanie "że wzięli w łapę", nawet bez wskazywania sprawcy, to zdaje się podlega pod kodeks karny. Lepiej, żeby autor tego wpisu miał niezbite dowody na poparcie swoich tez, bo może to się skończyć dość nieprzyjemnie.Tym bardziej, że łatwo jest ustalić z
@angello: Ale ja nie napisałem, że ktoś na pewno dał w łapę. Napisałem, że tak być mogło i że sama bohaterka tak uważa. Co więcej ludzie zamieszani w tę sprawę rozgłosu sobie nie życzą, bo z niektórych rzeczy ciężko byłoby się im wytłumaczyć.
A tak serio: zachowanie sędziny skandaliczne, ale raczej wynikało z potraktowania kobiety jak pieniaczki. Z doświadczenia wiem także, że takie historyjki są z reguły podkoloryzowane i poprzeinaczane na korzyść strony relacjonującej.
Jakby to była jakaś wiocha, to by w niej nie było Prezydenta Miasta, to jest raz. Apelacja w Najwyższym kosztuje, to jest dwa.
Uprzedziłem, że nie jestem obiektywny. Ale fakty podaję tak, jak je znam.
Komentarz usunięty przez moderatora
Komentarz usunięty przez moderatora