Po namowie użytkowników, w związku z wpisem na mirko :https://www.wykop.pl/wpis/3959... zakładam znalezisko
tl;dr Teściowi grozi amputacja drugiej nogi. Miał 3 operacje. W tym jedną ze względu na pozostawiony w ranie półmetrowy kawałek bandażu. Obecnie rana zakażona jest 3 różnymi bakteriami. Kilka dni temu miał mieć amputację, ale podczas operacji zmienili zdanie i wycieli martwą tkankę. Wyniki dalej nie są zbyt obiecujące.
Szpital na pismo w sprawie błędu lekarskiego odpisał, że pacjent sam się zaraził bakteriami, zupełnie unikając tematu zaszytego bandażu(╯°□°)╯︵ ┻━┻. Według nich nie należy mu się żadne odszkodowanie i szpital nie ma sobie nic do zarzucenia. Człowiek przez błąd lekarza właśnie straci drugą nogę. Do tej pory poruszał się dzięki protezie. Nie zrezygnował z pracy, prowadzi(ł) azyl dla dzikich zwierząt.
Nawet "był" na głównej wykopu: https://www.wykop.pl/link/3891...
Obecnie oboje z małżonką nie mogą pracować, wyprzedają dorobek życia, a zwierzęta przekazują do zaprzyjaźnionych azyli.
Czy znajdzie się jakiś wykopek, który poleci kancelarię lub prawnika specjalizującego się w błędach lekarskich ?
Prawnik znaleziony przez teściów poddał się bez walki.
Człowiek ów bardzo poświęcał się dla braci mniejszych. Teraz sam czuję się mały i bezsilny. Niestety nie chce słyszeć o "żebraniu w internecie".
Czy myślicie, że mimo wszystko powinienem założyć jakąś zbiórkę, by pomóc im "stanąć na nogi"?
Z różowym wysłaliśmy już wszystkie nasze oszczędności, aby mieli za co żyć, niestety nie było tego za dużo.
Cała historia:
Teść ze względu na zmiany miażdżycowe przeszedł kilka lat temu operację nogi. Dzięki niej miał odzyskać pełną sprawność fizyczną. Po zabiegu w pełnym znieczuleniu został przewieziony do sali po operacyjnej. Zostawili go tam samego, w całkowicie ciemnym pomieszczeniu, częściowo przywiązanego do łóżka. Gdy ocknął się po operacji, w związku z szokiem wpadł w panikę, szarpiąc się, wypiął się z pasów i spadł z łóżka na świeżo operowaną nogę. W wyniku komplikacji noga została amputowana.
W związku z traumą, którą przeżył - bardzo się załamał, nie zgłaszał nieprawidłowości związanej z sytuacją w sali pooperacyjnej. Zresztą nie miał żadnych dowodów. Jego życie straciło sens. Niezwykle aktywny człowiek od zawsze związany ze zwierzętami i świeżym powietrzem, nie widział powodu, by dalej żyć. Dumny, aż za bardzo, człowiek noszony na plecach do toalety przez moją różową i żonę. To strasznie wpływa na samoocenę...
Dzięki długiej rehabilitacji, samozaparciu i kosztownej protezie wrócił do zawodu. Znalazł pracę w Muzeum Przyrodniczym Wolińskiego Parku Narodowego. Dodatkowo na własnym podwórku zbudował azyl dla dzikich zwierząt. Przez kilka lat pomógł niezliczonej ilości mew, dzików, sokołów, orłów, saren, jeleni, łabędzi, jastrzębi, wiewiórek i wielu innym gatunkom zwierząt. W taki sposób udało mu się odnaleźć cel w życiu i cieszyć się mimo niezbyt rozpieszczającego go losu.
W zeszłym roku zaczął się uskarżać na ból nogi, która mu została. Ostatniej jaką ma. Wyrok-zmiany miażdżycowe, kolejna operacja. Po 2 dniach od operacji rana zaczęła się babrać. Zmiana leczenia, antybiotyki. Po tygodniu okazało się, że w ranie zostało zaszyte ciało obce-pół metra bandaża... Kolejna operacja przeprowadzona przez chirurga w celu usunięcia materiału z nogi i kolejne partactwo. Nie poprawnie wyczyszczona rana i zakażenie bakterią. Kolejna operacja.
Obecnie czeka na wyrok, podczas ostatniej operacji "zasypiał" ze świadomością, że obudzi się bez obu nóg. Lekarze jednak wycieli martwą, zakażoną tkankę, dając mu jeszcze jedną szansę na regenerację. Jeśli noga nie zacznie goić się w ciągu najbliższych dni, do końca życia będzie przykuty do wózka, bez możliwości zajmowania się swoimi ukochanymi zwierzętami. Już mu wszystko jedno, zaczyna się poddawać.
Pomóżcie nagłośnić sprawę!
link do skromnej zrzutki, na podstawowe wydatki, po namowie kilku mirków : https://zrzutka.pl/rfahye
Mam nadzieję, że teść się nie obrazi.
Komentarze (87)
najlepsze
@fuKlanAdraHrepuS: Bardzo latwo, operacje nie wygladaja jak na filmach. Tam jest pelno krwi i wszystko jest w niej doslownie ubabrane. Dlatego licz sie sprzet po operacji.
@nemonormik: Zdrowi ludzie nie wymagają operacji, ale wiesz jak to jest. Konował "zdiagnozował" chorobę u biednego człowieka, żeby na nim zarobić, a potem i tak #!$%@?ł. Koledzy po fachu będą mogli zakupić kolejny samochód do garażu trochę szybciej ( ͡°( ͡° ͜ʖ( ͡° ͜ʖ ͡°)ʖ ͡°) ͡°)
Komentarz usunięty przez moderatora
18+ https://youtu.be/a5X7rM6Y1C0
Jakby kogoś interesowało jak lekarz debil nie dość, że wyciąga z rany pół metra bandaża, to jeszcze gamoń bez szkoły wpycha kolejny. To się nawet w medycynie mądrze nazywa i jest najzwyklejszą procedurą w przypadku ran które ciężko się goją. Magia jakaś.