Jechała z pracy, postrzelił ją myśliwy - w Kołobrzegu ruszył proces...
- Wjechałam na rondo i nagle jeden wielki huk w samochodzie, smród spalonej gumy i ból w nogach - tak poszkodowana wspomina wieczór 2.10 ub. roku. Oskarżony twierdzi, że jechał wpisać się do książki polowań, gdy zobaczył stado dzików na drodze i że w tym czasie mogło polować jeszcze 2 myśliwych.
Wilk z- #
- #
- 60
- Odpowiedz
Komentarze (60)
najlepsze
Nie widzę różnicy xD
Poza tym, kary powinny być sumowane, jak w USA. Za wszelkiego rodzaju przestępstwa, nie tylko tego rodzaju, jak w tej sprawie.
Foliarze już pewnie posrani zdrowo ( ͡° ͜ʖ ͡°)
A przy okazji mogliśmy odkryć zagadkę, czemu w niektórych miastach strzelają do autobusów.
Kto z nas nie widzial nigdy bialego dzika z szyberdachem niech pierwszy rzuci szyszką.