Strasznie nie lubię tego typu prowadzących. Goście mówią same ciekawe konkrety. A prowadzący podnieca się kształtem grilla czy proporcjami koła do zderzaka, jak jakaś blogerka modowa.
Ostatnio był na wykopie artykuł o nowej cr-v. Kilka stron odczuć redaktora na temat wnętrza, charakteru ekranu dotykowego, kształtu nadwozia. Ale detale techniczne to krótki wers z tabeli technicznej, chyba prosto z ulotki.
Już niedługo : Dźwięk przełączania kierunkowskazu ma nieco mokry ton, można wyczuć pewność
Komentarze (12)
najlepsze
Goście mówią same ciekawe konkrety.
A prowadzący podnieca się kształtem grilla czy proporcjami koła do zderzaka, jak jakaś blogerka modowa.
Ostatnio był na wykopie artykuł o nowej cr-v.
Kilka stron odczuć redaktora na temat wnętrza, charakteru ekranu dotykowego, kształtu nadwozia.
Ale detale techniczne to krótki wers z tabeli technicznej, chyba prosto z ulotki.
Już niedługo :
Dźwięk przełączania kierunkowskazu ma nieco mokry ton, można wyczuć pewność
Spoko.
Na tym polega dziennikarstwo, nawet motoryzacyjne.
Na zadawaniu pytań które mogą zainteresować odbiorców.
Nie na udawaniu eksperta od listwy podłogowej.
Celebryctwo i egocentryzm.