1:0 dla Nord Stream 2. Unia ustępuje Gazpromowi
Niemcy i Francja wyraźnie osłabiły unijną dyrektywę gazową. Zamiast zatrzymać inwestycję Gazpromu, przepisy w tej formie de facto ją legalizują. Poprawiona wersja dyrektywy przewiduje procedurę uzyskiwania wyjątków od unijnych regulacji i daje większe kompetencje niemieckiemu, regulatorowi.
RFpNeFeFiFcL z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 64
Komentarze (64)
najlepsze
@d0k0p: No nie tylko... jest pewien wysoki rangą, europejski polityk polskiego pochodzenia, który nie zrobił nic...
Co zaś się tyczy umowy na wodach międzynarodowych, czyli tych których dyrektywa gazowa nie obejmuje. To zatwierdzić ja musi Europejski Trybunał Sprawiedliwości.
Nawet osłabiona dyrektywa ciągle zakłada rozdzielenie roli dostawcy i operatora. Gazprom nie będzie mógł zatem decydować kto może odbierać gaz, a przy okazji może zostać zmuszony do zrezygnowania z 50% przepustowości, a to z całą pewnością może odbić się na amortyzacji Nord Stream, która i bez tego jest dyskusyjna.
Poza tym, Dania nie wydała jeszcze zgody
NS2 powstanie, nawet gdyby wszystkie pozostałe kraje były przeciwne.
Jasne ? Jawohl !
Komentarz usunięty przez moderatora
Poprawki ambasadorów UE zostaną przekazane do Parlamentu Europejskiego, a następnie rozpocznie się procedura trilogu – wspólnego ustalenia kształtu poprawek przez Parlament Europejski, Radę oraz Komisję Europejską.
Dopiero wówczas zostaną one przyjęte przez Parlament i Radę.
//
- Tak ale za to zgodnie z regułami gry!
I prawidłowo. Eurokołchoz nie będzie dyktował swoich warunków suwerennym krajom.