Śmierć bez recepty sprzedają w sądeckich aptekach. Każdy małolat może to...
Rozbiegane oczy i wyczekiwanie na moment, kiedy nikogo nie będzie. Potem małolat podchodzi i prosi o syrop albo na tabletki na kaszel. Od razu wiadomo, że przyszedł kupić dopalacz czyli lek zawierający kodeinę albo dekstrometorfan. Zażywane w dużych dawkach działają jak n------k, silnie...
B.....a z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 7
- Odpowiedz
Komentarze (7)
najlepsze
Równie dobrze można sobie zrobić krzywdę zwykłym paracetamolem czy ketanolem, które nie są na receptę, a jakoś nikt nie krzyczy o tym. Jak ktoś chce ćpać, to prędzej czy później znajdzie jakieś wyjście, a kodeina na receptę wcale nie będzie jakąś wielką przeszkodą.