Ja takich gnoi nie wpuszczam. A to z prozaicznych dwóch powodów : 1. Złamał przepis / przepisy Kodeksu Ruchu Drogowego 2. Nie wiem co ćpun ma w głowie. Może już jedzie w ekstazie, bo nie mógł mnie wyprzedzić. A ja mając w tym momencie świadomość, że za mną jedzie samochód i przewiduję taki ciąg zdarzeń.... Wpuszczam imbecyla przede mnie. A on daje po hamulcu aby wyzwolić swoją frustrację. I ja albo ładuję
Takich ludzi powinno się wysyłać na badania psychologiczne z możliwością utraty prawa jazdy, bo skoro nie potrafią kontrolować swoich nerwów za kierownicą to są potencjalnymi zabójcami. Serio trzeba mieć nierówno pod sufitem, żeby nie potrafić ocenić ewentualnych konsekwencji tanich zachowań na drodze. I piszę to jako właściciel BMW.
Nagrywający jechał jak jechał, ale typ z BMW dwa razy doprowadził do powstania ryzykownej sytuacji. Imho nie powinien mieć uprawnień do prowadzenia pojazdów, bo psychicznie jest na poziome rozbestwionego bachora.
No kierowca BMW to dzban jakich mało. A dokładnie mówię tutaj o tej jego próbie "ukarania" nagrywającego. Gdyby nagrywający będąc już na prawym pasie nie odbił lekko w prawo, to BMW mogłoby tyłem zahaczyć - a to mogłoby się źle skończyć.
O ile sie nie myle to widzialem to auto dzisiaj przy kompleksie rekreacyjnym Sleza ok godz. 18. Jesli jeszcze kiedys go tam spotkam to przekaze pozdrowienia od wypoku :)
Komentarze (317)
najlepsze
1. Złamał przepis / przepisy Kodeksu Ruchu Drogowego
2. Nie wiem co ćpun ma w głowie. Może już jedzie w ekstazie, bo nie mógł mnie wyprzedzić. A ja mając w tym momencie świadomość, że za mną jedzie samochód i przewiduję taki ciąg zdarzeń.... Wpuszczam imbecyla przede mnie. A on daje po hamulcu aby wyzwolić swoją frustrację. I ja albo ładuję