Się pięknie czaił za samochodem, mógłby napisać poradnik o tym jak najlepiej zostać potrąconym. Kierowca nie miał szans. Lepsi od niego są tylko ci co wyskakują zza autobusu, choć wtedy można bardziej się ich spodziewać
Znajomemu z pracy jakiś pijak wlazł pod koła, po prostu zszedł z chodnika prosto pod auto. Śmierć na miejscu, i kilku świadków wtedy było. Przez 3 miesiące miał na zmianę wezwania na policję i do prokuratury, tak co 2 albo 3 dni. Cały #!$%@? czas te przygłupy pytały go o to samo, czasem zadając 2 pytania więcej. Gość był kłębkiem nerwów zanim umorzyli sprawę. Pomyślcie sobie co się dzieje gdy nie ma
@droid43210: no i gdzie tu sensacja? Chyba dobrze, że nawet śmierć pijaka traktują poważnie, weryfikują czy go ktoś nie popchnął, dlaczego zszedł z chodnika itd, tysiące okoliczności mogło powodować, że sytuacja była bardziej skomplikowana. Jak pijak i twój kumpel to już dochodzenia nie trzeba prowadzić? Usuń konto idioto.
Mi w takich warunkach kiedyś wybiegł zza autobusu tatuś z około 4-letnim synkiem za rękę a że był to pierwszy śnieg i spadł niespodziewanie szybko to miałem jeszcze letnie opony. W mojej percepcji droga hamowania była tak długa, że z 5 tajemnic różańca by weszło ale całe szczęście zdążyłem zahamować przed dzieciakiem który się poślizgnął na tej szklance nie mogąc nadążyć za wspaniałomyślnym tatą... Dobrze, ze jechałem max 30 km/h a do
@smk666: Dostosowałeś prędkość do warunków. Dodatkowo zachowałeś szczególną ostrożność hamując silnikiem co pomogło szybciej zareagować. Niestety rzadkość wśród kierowców
@smk666: kolejnego idiotę zima zaskoczyła i nie zdążył zmienić opon... że tam kurła mnie nigdy nie zaskoczy, od tylu #!$%@? lat znam pory roku w Polsce, skumałem to jeszcze zanim poszedłem do przedszkola, że jak Boże Narodzenia do zimno i śnieg, że jak wakacje to ciepło, ehhh, a was dalej to wszystko zaskakuje.
Komentarze (169)
najlepsze
Cały film Kung Fu Pantera.
https://youtu.be/TtN2STogGXI
Śmierć na miejscu, i kilku świadków wtedy było.
Przez 3 miesiące miał na zmianę wezwania na policję i do prokuratury, tak co 2 albo 3 dni. Cały #!$%@? czas te przygłupy pytały go o to samo, czasem zadając 2 pytania więcej. Gość był kłębkiem nerwów zanim umorzyli sprawę.
Pomyślcie sobie co się dzieje gdy nie ma
Usuń konto idioto.
A tak na serio to gdyby nie nagranie to zrobili by z niego ofiarę.
Nie dał najmniejszych szans kierowcy na zobaczenie.