W energetyce absurd goni absurd
Gdy już wydawało się, że Ministerstwo Energii - dzięki wspięciu się na szczyty absurdu - w najbardziej zawiły z możliwych sposobów rozwiązało problem rosnących kosztów produkcji prądu, na scenę powrócił aktor, od którego cały serial się zaczął: Urząd Regulacji Energetyki.
blazek z- #
- #
- #
- #
- 108
Komentarze (108)
najlepsze
Przy czym ta poprzednia miała odrobinę wyobraźni i zbudowała sieć elektrowni. Ci mają horyzont jednego roku.
@przeciwko78: Optymista.
Stopniujmy priorytety. W obecnej chwili największym szkodnikiem i rozwalaczem gospodarki (oraz naszych pieniędzy) jest "rzont" PiSu. Ośmielę się stwierdzić, że to najbardziej niszczycielski rząd od 1989 roku: żaden inny tak nie zdemoralizował ludzi i nie spowodował wzrostu patologii (pincyt plus) ani tak dalekosiężnych skutków negatywnych (naweat nie mówię o gospodarce, bo to każdy wie - ale np. zobaczycie, co się stanie, gdy obecnie niepracujące z wyboru
Już sam nie wiem, co Tchórzewski chce osiągnąć tymi swoimi pomysłami. Jakie finansowe perpetuum mobile? Pieniędzy ma przybyć od przelewania ich z konta na konto?
Źródło odpowiednie do rangi wydarzenia
jeszcze duuuuuużo przed nami - najbliższym czasie tyle kampanii ( ͡°( ͡° ͜ʖ( ͡° ͜ʖ ͡°)ʖ ͡°) ͡°)
Bo są państwowe.(╭☞σ ͜ʖσ)╭☞
Takim jesteśmy narodem. Bezmyślnych kombinatorów bez planu na przyszłość.
Można by zakazać emisji CO2 w ogóle. Ale wprowadzenie takiego przepisu jest niewykonalne, więc trzeba znaleźć jakiś kompromis między kosztowną redukcją oraz emitowaniem bez ograniczeń. W UE zdecydowano się na quasirynkowy mechanizm gdzie cena emisji nie jest ustalana odgórnie (taki system z kolei funkcjonuje