Nie żyje 4-miesięczny Filipek z Chełma. Lekarz: "Nie nadaje się na oddział"

Mama z małym Filipkiem najpierw została odesłana do domu przez lekarza pediatrę, a potem stan chłopca został zbagatelizowany przez lekarza rodzinnego. Chłopiec zmarł w domu.

[KraArt]

Przykro mi to mówić, ale jeśli dziecko umiera na skutek zachłyśnięcia się wymiocinami to jest to brak właściwej opieki ze strony matki. Wymiotujące niemowlę powinno być cały czas obserwowane i ułożone w takiej pozycji żeby treść pokarmowa mogła się ulać na zewnątrz i aby uniknąć zaaspirowania do dróg oddechowych. Jeśli matka nie mogła się sama zająć dzieckiem powinna poprosić kogoś o pomoc a nie zostawiać niemowlaka samego.Co do choroby i stanu dziecka

[kubica941]

Czyli co matka posadziła rzygające dziecko na siedząco pewnie i ten zachłysnął się swoimi wymiotami. Smutna historia

[hrumque]

@kubica941 4ro miesięczne nie siedzi jeszcze (a przynajmniej nie wszystkie, i nie stabilnie, a napewni nie takie oslabione)

[csark]

@kubica941: gdybyś przeczytał artykuł, to byś się dowiedział, że położyła śpiące dziecko.

[mruz12]

Mój syn podczas karmienia zaczął kaszlec i przez to się zadlawil. Szybka reanimacja i w ciągu minuty już po wszystkim ale i tak go wziąłem na pogotowie (była noc), tam dali skierowanie na szpitalny sor. Na sorze chcieliśmy tylko jakieś leki/antybiotyk i do domu ale powiedzieli ze w przypadku zachlystniecia muszą go zatrzymać na 2 dni na obserwacje. Dziwne, że w przypadku tego dziecka lekarze zadzialali zupełnie inaczej. Tym bardziej, że tu

[BeachYes]

@mruz12 bo małe dzieci rzygaja często, sraczke też mają często. Skoro kobieta widziała, że z dzieckiem jest źle i że piszczalo w nocy przed zaśnięciem, to albo nie wraca ze szpitala i od razu robi inbe, żeby dziecko zostało przyjęte, albo kiedy słyszy, że z dzieckiem dzieje się coś złego, to wsiada w samochód i zapitala spowrotem do szpitala i robi inbe.

[xfin]

Na sorze chcieliśmy tylko jakieś leki/antybioty

@mruz12: Ej, serio chcieliście coś brać bo dziecko się zadławiło przy karmieniu?

[creepinivy]

Jak można zostawić 4 miesięczne dziecko wymiotujące od dłuższego czasu samo w łózeczku i zająć się pakowaniem do szpitala ?

[JanuszGumwno]

No to jakiś młody rezydent ma #!$%@?. Robienie rezydentury i dyżurowanie w dużym szpitalu wygląda tak: stary ordynator Janusz /stary specjalista wspoldyzurujacy Roman mówi: "nie waż mi się #!$%@? nikogo przyjmować" (bo kontrakt wyrobiony/jutro opłacalne planowe przyjęcia i miejsc mało), a młody często zastraszony tak robi. Bo nowe miejsce, poważna sprawa, szef każe. Sam to przerabiałem, na szczęście po 3 miechach się skapnąłem, że mogą mi naskoczyć i lałem na ich psioczenie.

[n.....a]

@JanuszGumwno: przeczytałeś artykuł czy tylko tytuł? Dzieciak nie umarł przez to że go na oddział nie wzięli tylko przez to, że się utopił w swoich wymiotach. A umówmy się, coś takiego powinna dopilnować matka, żeby nie kłaść dziecka i mu to umożliwić

[czorny_m]

@JanuszGumwno

Ogólnie moda na #!$%@? lekarzy w tym kraju jest mocno rozwinięta.

Smutne jest to, ze nie dzieje sie tak bez powodu. Mysle ze kazdy kto pracuje w zawodzie ma w swoim szpitalu kilku takich artystow, ktorych lepiej omijac. A opinia o tych pojedynczych nieumiokach i chamidlach rzutuje na cale środowiska

[Artemiss]

Nie obwiniam nikogo, bo prawda leży po środku. Jak mnie w wieku lat 4 ukąsił komar pod okiem dostałam szoku anafilaktycznego (jestem srogo uczulona na krwiopijców). Twarz mi tak spuchła, że lekarze myśleli, że mnie rodzice pobili. Na moje szczęście(!) zatrzymałam się oddechowo i wtedy doszli, że mam anafilaksję. Lekarz też człowiek, ale przy takim odwodnieniu niemowlak kroplówkę powinien dostać, by wyrównać płyny i elektrolity. Zbyt to zbagatelizowali.

[L.....8]

(jestem srogo uczulona na krwiopijców).

@Artemiss: to jak ty funkcjonujesz w lecie ???

[Artemiss]

@Luki_78: Jest ciężko, ale przyzwyczaiłam się. W wieku 4 lat po tym incydencie nauczyłam się sama sobie robić zastrzyki ze sterydów, które dalej goszczą w mojej lodówce na wypadek powtórki.

[freelook]

Pani mama to powinna z miejsca dzwonić na pogotowie. Jeśli nie chca przyjechać, należy stwierdzić, że dziecko ma problemy z oddychaniem.

[w.....u]

Gorąco polecam wykopkom ze straszymi dziećmi regularne szkolenia progenitury z obracania głowy na bok podczas rzygania w nocy.

[czorny_m]

odmawiają jakby to był ich prywatny biznes a to służba ...

@JurkoBohun sluzbe to masz na angielskim dworze krolewskim i jest tam traktowana z szacunkiem i etykieta. Pracownicy ochrony zdrowia to nie sluzacy.

[czorny_m]

@mewashoo taki termin nie funkcjonuje od zdaje sie 1999 roku.

[mewashoo]

@czorny_m: ale wnioskuję, że masz problem zrozumieć słowo służba, to polecam Wikipedię, z której pewnie też czerpałes natchnienie pisząc licencjat