Wyobraź sobie że od kilku lat nic nie jadłeś a nadal żyjesz.
"Może trudno w to uwierzyć, ale od ponad dwóch lat nie zjadłam normalnego posiłku i nie wypiłam porannej kawy czy herbaty… Nie, nie jestem bretarianką, ani zwolenniczką odżywiania się energią pozaplanetarną. Odkrywam kilka scen z mojego życia, byście mogli dowiedzieć się co, jak i dlaczego."
soltysek z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 135
Komentarze (135)
najlepsze
Nie dla wszystkich jednak tak jest. Dla mnie jedzenie to ból, obciążenie dla organizmu i niechciana konieczność. IBS
Wiecie co to empatia? Co się z wami porobiło? Jestem zażenowany.
pierwsze znalezisko było tutaj:
https://www.wykop.pl/link/4546633/rozowa-ktora-nie-je-i-nie-pije/
Ale mimo, że duplikat, nie zakopię. ;)
Kupię dzisiaj kupon totka, jak wygram, to jej pomogę. Tak, bezinteresownie.
@ana-sk
Nie jest to niestety takie proste.
https://hungry4life.pl/moja-choroba/
TL;DR U niej porażona jest część enteryczna (żółądkowo-jelitowa) układu nerwowego. Nie odbiera i nie przekazuje prawidłowo sygnałów, więc nie działają jak powinny ani żołądek, ani jelita. Na obrazowaniu wszystko jest ok, kosmki jelitowe są, nie ma objawów jak u Crohna, jelita nie są zwężone czy co tam. Po prostu jej organizm przestał rozumieć, że to co do niego wpada ma zostać strawione.