Gdzie jeszcze pękną bańki mieszkaniowe? Wykres 32 państw (w tym Polska)
Spośród 32 państw OECD między 2010 a 2018 ceny domów i mieszkań rosły u nas najwolniej w porównaniu z dochodem. W niektórych państwach (jak np. Australia) ceny rosły znacznie szybciej niż dochody. Czy po Australii pękną inne bańki? Zerknijcie na wykres.
cieliczka z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 161
Komentarze (161)
najlepsze
Jaki metraż ?
Ja Ci powiem o Gdansku co tu sie #!$%@?.
Mieszkanie nowe 46m2 , 2 pokoje w tym jeden z aneksem kuchennym. Od 6 tysiecy za m^2 najczesciej najgorszy widok i najnizsze pietro. Cos lepszefi 6.5 kodztuhe czyli gole mieszkanie 350 tysiecy plus miejsce postojowe 25-40 tysięcy .
W to mieszkanie trzeba wlozyc minimum 35 tysiexy to mamy 385+ 25 = 410.
Co najmniej 400 tysiecy. I to by
TL;DR
W Polsce raczej nie jebnie.
banki przestały by dawać chętnie kredyty, gospodarka by zwolniła, ludzie stracili pracę itd.
Kraków, 12k za metr
Tu sam wykres
(Takie infografiki codziennie wrzucam na mikro pod tagiem #infog , zakres: gospodarka, technologia, społeczeństwo)
@PiersiowkaPelnaZiol: tak, już widzę jak bank daje 400k kredytu komuś z 1000zł dochodu i to nie pochodzącego z pracy XDDDD
Gówno prawda, państwo do kierowców dokłada. Koszty budowy i utrzymania dróg przewyższają przychody z podatków ukrytych w
Powinny zaczynać się od zera inaczej jest bardzo mylące.
Nie mówiąc już o tle, które cholernie utrudnia czytanie wykresu. Graficy, o to dobry przykład jak nie robić wykresów!
Z ktorego wykresu wynika, ze banka w australii pekla? Albo ze to w ogole nastapi?
Sub primy w Australii są więc w gorszej kondycji niż
1. Ceny w Melb i Syd zjechały jakieś 5-8% od górki co jest ewenementem na tutejszym rynku
2. Zaostrzono przepisy migracyjne i pojawiło się mniej świeżej krwi, a więc są fundamenty pod dalsze spadki
3. W kilku bankach zwiększono stopy procentowe
4. Zwiększono oprocentowanie kredytów interest-only popularnych wśród inwestorów, co za tym idzie zmniejszono zdolność kredytową dużej ilości ludzi
Z drugiej strony zaczęły rosnąć
@Seraf: w takim razie porównanie do pękającej bańki zupełnie traci sens
@Seraf chociaż rzeczywiście, nie zwróciłem dostatecznej uwagi, ale sam wykres też jest słabo opisany.
Dobrze że nie czekałem na te mityczne pęknięcie bo moje mieszkanie przez 10lat ani razu nie zanotowało spadku wartości a zostało kupione niby w szczycie tej bańki w okolicach 2008r za 5000zł/m ...a dziś jest warte jakieś 8000zł/m.
Dziś w Polskich miastach rosną ceny zakupu wraz z cenami najmu. Moim zdaniem wynika to głównie ze zwykłej zasady popytu i podaży. Na wzrost popytu składają się:
- ruch ludzi
Czasami bywa tak ze np. ktoś ma wsparcie od rodziny np. darmowa chata czy kasa na zycie az do wieku nawet 30 lat... a jednoczesnie mówi ze kazdy jest kowalem, trzeba bylo... sie uczyc, odkładac etc
Czasami np. potrafia powiedziec ze państwo daje za nic 500+ a sami dostają od bliskich duzo wiecej
kupilem dom w hollandi w 2013 roku za 150.000e (2013 rok byl najbardzij korzystny dla kupujacego w historii hollandii) dzis po 5 latach jest wart 230.000e bez remontow ,ja wyremontowalem caly dom i moge liczyc na 280.000e. myslalem by sperzedac i wracac do polski ale zostaje jedno pytanie "JAK K#@WA TAM MAM RZYC??"
Komentarz usunięty przez moderatora
Ponad połowa mieszkań jest kupowana bez udziału kredytu. Myślę, że sporo ludzi czeka również z gotówką na niższych poziomach - i to oni skutecznie zapobiegną jakiejś większej przecenie.
Patrząc na to, co się dzieje z cenami najmu w dużych miastach, wcale się nie dziwię.
Komentarz usunięty przez moderatora