Motodziennik - czy mazda cynkuje? "Mazda kłamie"
W dzisiejszym programie: Czy przedstawiciel Mazdy kłamie, jak sprawdzić, czy auto jest, czy nie jest ocynkowane? Prześwietlamy przed zakupem używane BMW F30 ...
27er z- #
- #
- #
- 276
- Odpowiedz
W dzisiejszym programie: Czy przedstawiciel Mazdy kłamie, jak sprawdzić, czy auto jest, czy nie jest ocynkowane? Prześwietlamy przed zakupem używane BMW F30 ...
27er z
Komentarze (276)
najlepsze
Prawdą natomiast jest, że ta mazda ma strasznie cienki lakier i byle ruszenie i od razu widać ślad.
tak
co roku to samo
Idiota z ciebie. Zakładasz, że skoro ludzie mówią, że mazda gnije to znaczy, że każdy egzemplarz zgnije już natychmiast i od razu progi zeżarte?
Mazda 6 2008 rok ( ͡° ͜ʖ ͡°)
https://www.facebook.com/DrimCarPodkarpacie/posts/1956497154370293
Aż 20 proc. sprzedających samochody używane nie zgadza się na jazdę próbną,
Przy naszych warunkach pogodowych i zimach nie ma możliwości by samochód przetrwał bez konkretnych zabezpieczeń antykorozyjnych.
Z tego co się zdążyłem zorientować w miarę przyzwoicie zrobiona konserwacja to koszt w okolicach 1400-1600zł w zależności od środków i wielkości samochodu oraz stanu podwozia.
I to konserwacja zrobiona jak należy z ewentualnym czyszczeniem, myciem, podkładem i dobrymi środkami, a nie szajsem pokroju Bitgum czy Bitex, którymi niektórzy tylko problem przykrywają.
No niestety takie są realia. Też uważam, że jest to chore by wydając pieniądze na samochód musieć jeszcze poprawiać producenta wydając kolejne kwoty, który z premedytacją olewa kluczowe sprawy jak zabezpieczenie samochodu przed korozją co w przeszłości było oczywiste i było standardem w zagranicznych markach, zwłaszcza oferując swój samochód w krajach gdzie warunki pogodowe sprzyjają korozji i zwłaszcza gdy o problemie wiadomo. Przecież o problemie korozji trąbi się już od lat.
Siedzę na kilku forach pasjonatów Mazdy, jak jeszcze rozważałem kilka lat temu zakup i wszędzie ten sam problem z korozją. A niektórzy mimo tego zaklinają rzeczywistość, że Mazda coś poprawiła. Nic nie poprawiła, chyba tylko bajeczki serwowane przez autoryzowanych sprzedawców.
I nie musi to być nawet 150 tys. zł może to być i 80-90. Samochód ma być wykonany i zabezpieczony należycie, a nie żeby sam ulegał degradacji. To tak jakby zamówić obiad w restauracji i dostać tylko
To jest denerwujące, ale mniej niż np awarie. Zapewne Volvo nie dotyczą, kolega biurko obok codziennie do pracy przyjeżdża na zmianę volvo 760 lub saabem 900 (oba turbobenzyny z orginalnymi turbinami, oba ponad ćwierćwieczne i się nie psują ani nie korodują!).
Natomiast dziś widać że produceńci mogą zapewnić w cenie przeciętnej dla klasy raczej jedno - bezawaryjność, lub doskonałą blachę. Może po zniesieniu ceł na samochody japońskie (niestety ciągle
Dno.
PS. mam francuskie, ale to bez związku, Golf IV w rodzinie z 2002 trzyma się świetnie.
https://www.wykop.pl/link/4591631/z-zaparkowanego-bmw-ulatnial-sie-gaz-pojazd-mial-zamontowana-domowa-butle/